Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Barbara to jedyna kobieta pod ziemią. Jest w niej coś matczynego, ale i erotycznego

rozm. Katarzyna Głowacka
Nie znosi swojego imienia. A jednak z Barbary zrobiła bohaterkę spektaklu. Baśka Gwóźdź, tancerka i choreografka, opowiada nam o swojej fascynacji postacią św. Barbary, duchowej więzi z nią i jej codziennym życiu, dalekim od żywotów świętych.

Lubi Pani swoje imię?
Nie znoszę! Jeżeli jest to w formie "Baśka" to jeszcze ujdzie. Ale Barbara kojarzy mi się ze starszą panią.
A jednak czuła się Pani w obowiązku, by sięgnąć głębiej do życiorysu św. Barbary?
Tak mam na imię i nic już z tym nie zrobię (śmiech). Zainteresowała mnie ta postać, nie miesiąc czy rok temu, a dużo wcześniej. W czasie bierzmowania zaglądałam do żywotów świętych i szukałam ich życiorysów. Bardzo mnie zaskoczyło i poruszyło, że Barbara była męczennicą, którą ojciec torturował, biczował, podpalał czy obcinał jej piersi. To taka tajemnicza postać, a jednak imię Barbara jest w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych imion na świecie. Wiadomo, że jest jeszcze Maria i Anna, ale ciekawe, że wśród nich akurat Barbara.
Barbara, kobieta a więc słaba płeć, a patronuje trudnym zawodom jak górnicy, hutnicy czy marynarze... Skąd to się wzięło?
Właśnie z jej męczeństwa. Barbara tyle przeszła w swoim życiu. Nabrała przez to cech bohaterskich, siły, odwagi, wiary, determinacji i poświęcenia.
Kim była św. Barbara? Znamy ją w zasadzie tylko jako męczennicę, która zginęła z rąk własnego ojca...
W spektaklu na scenie dekonstruuję tę postać. Bo przecież nim stała się świętą była zwykłym człowiekiem, jak Matka Teresa czy papież. Chciałam skupić się na tym, co czuła kiedy została odcięta od wiary katolickiej, zabrana z uniwersytetu i zamknięta w wieży. Doszłam do wniosku, że była człowiekiem jak każdy z nas i przechodziła te same rozterki. Pokazałam z czego się śmieje, za czym tęskni, o czym marzy. Skupiłam się na takich emocjach jak zwątpienie, złość, szaleństwo, miłość, rozczarowanie. Ostatnią sceną sztuki jest oczyszczenie i oświecenie. Spektakl w poetycki i kobiecy sposób pokazuje życie świętej.
Jak pani widzi tę postać, kim dla pani jest św. Barbara?
Wcześniej Barbara była dla mnie tylko imieniem, potem stała się postacią mojego spektaklu. A teraz coraz częściej o niej myślę, zastanawiam się nad jej życiem. Jeśli wierzyć w sferę duchową, metafizyczną, to taki kontakt nawiązałam. Barbara stała mi się bliska. Ale nie jestem osobą jakoś bardziej wierzącą. Podeszłam do tematu w sposób artystyczny, naukowy, z ciekawości. Do spektaklu dodałam oczywiście symbolikę czy konteksty religijne, ale nie było moim zadaniem robić sztuki przez pryzmat wiary chrześcijańskiej.
Jak dziś się objawia, wciąż żywy, kult św. Barbary? Kim dziś dla nas może być patronka górników?
To bardziej pytanie do górników. Ja postanowiłam dotknąć tematu ze względu na swoje śląskie pochodzenie. Szukałam źródła inspiracji i stwierdziłam, że to świetny trop. Ale kult św. Barbary w ogóle nie przejawia się poza kulturą górniczą. Świętą widać w herbie Rudy Śląskiej, z której pochodzę, a zainteresowanie nią wzrasta właśnie w okresie Barbórki. To jedyna kobieta pod ziemią. Jest w niej coś opiekuńczego, matczynego, ale i erotycznego. Barbara jest delikatną kobietą w szatach, głównie czerwonych. I już sam ten kolor ma niemałe znaczenie dla górników.
Barbórka kojarzy tylko z górnikami i karczmą piwną...Jak można ją inaczej świętować?
Na dwa sposoby. Dobrze, że pamięć postaci, która związana jest z religią, celebruje się mszą. To strefa sakralna. Z drugiej strony górnicy ciężko pracują na co dzień, mają jedno święto do roku, to niech się porządnie wybawią. A co!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto