Informację o możliwych zwolnieniach po zmianie w zarządzie firmy podała zakładowa "Solidarność". Zdaniem jej przedstawicieli na bruk ma pójść nawet 400 osób.
- To jakiś koszmarny sen. Jeszcze w czasie Barbórki byliśmy chwaleni za to, że fabryka osiągnęła najlepszy wynik ekonomiczny w historii i jest jednym z filarów Grupy Kopex. Przed świętami zmieniono prezesa i nagle okazało się , że fabryka jest w trudnej sytuacji finansowej, że brakuje rynków zbytu, że jesteśmy zbyt drodzy i nierentowni, więc trzeba ciąć zatrudnienie - mówi w wypowiedzi przytoczonej na stronie związkowców, Stefan Jacznik, szef zakładowej Solidarności w Tagorze.
Niestety nie udało się nam uzyskać komentarza w tej sprawie od przedstawicieli firmy Tagor. Obiecano nam jedynie, że można się go spodziewać jutro.
Z informacji, które przekazali związkowcy wynika, że pracownicy mają być zwolnieni "jak najmniejszym kosztem". Ci, którym skończą się umowy stracą pracę w pierwszej kolejności.
Załoga fabryki szczegóły na temat zwolnień poznać ma w przyszłym tygodniu.
Tagor S.A. to fabryka wchodząca w skład ZZM Kopex Group, notowanej na giełdzie. Firma jako jedyna w Polsce jest w stanie wybudować od podstaw kopalnię oraz w stu procentach ją wyposażyć. W tarnogórskim zakładzie produkowane są m.in. zmechanizowane obudowy ścianowe.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?