Jestem mieszkanką Warpia - Kamionki, od kilku lat na terenie tak zwanych "pól" tworzą się dzikie wysypiska. Zdecydowanie największą różnorodność śmieci można dostrzec po zimie, kiedy spod śniegu zamiast przebiśniegów wyłaniają się kineskopy, żelazka i inne ciekawe rzeczy. Mimo, iż mamy swoją reprezentację w Radzie Miejskiej, niestety Państwo Radni mają większe problemy na głowie niż dzikie wysypiska. Nie przeszkadza im to nawet wtedy, gdy wysypisko mają za oknem. Wiele razy próbowaliśmy w tym kierunku coś zrobić, niestety bezskutecznie. W ostatnim czasie pola często są podpalane, szczerze mówiąc to bezzasadne. Na jednym ze zdjęć widać bażanta, który zdezorientowany uciekał przed ogniem. Może nie jest to teren parku narodowego, ale jak można przeczytać w naukowych źródłach, bażanty nie działają na niekorzyść człowieka, a wręcz przeciwnie - tępią szkodniki. Dlaczego więc pali się i zaśmieca miejsca zieleni, których jest coraz mniej? Mieszkańcy nie mają już nawet, gdzie wychodzić na spacer. A przecież można jakoś zadbać o to miejsce. Mamy nadzieję, jako mieszkańcy, że jednak ktoś zainteresuje się naszą dzielnicą.
Na załączonych zdjęciach możemy zobaczyć obraz pól ze wszystkimi ich "dobrodziejstwami", od kineskopów, gruzu, puszek, po opony, żelazka czy termosy.
Zobacz zgłoszenia o dzikich wysypiskach z terenu Będzina
Więcej o nasze akacji - http://slask.naszemiasto.pl/serwisy/zycieposmieciach/
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?