Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezbramkowy remis Ruchu Chorzów

Przemysław
Przemysław
Siedem tysięcy kibiców było świadkami bezbarwnego widowiska na stadionie przy ul. Cichej w Chorzowie. Ruch Chorzów nie zdołał trafić do siatki rywali i Jagiellonia wywiozła ze Śląska cenny punkt.

Zdecydowanym faworytem spotkania w Chorzowie byli gospodarze. Stadion przy ul. Cichej jest niezdobyty od 30.września 2007 roku. W tym sezonie Niebiescy nie stracili nawet punktu na swoim terenie.

Tak jak się spodziewano, Niebiescy rozpoczęli spotkanie od mocnego uderzenia. W 8. minucie, Brzyski zagrał piłkę w szesnastkę,

Ćwielong

ograł zawodnika i wydawało się, że był faulowany. Sędzia spotkania, Zdzisław Bakaluk nie dopatrzył się jednak przewinienia.

W 19. minucie gospodarze stworzyli zagrożenie…we własnym polu karnym. Pilarz nie trafił czysto w piłkę po wycofaniu Grodzickiego, ale w ostatniej chwili obrońca

Ruchu

zażegnał niebezpieczeństwo.

Kolejną dobrą okazję do zdobycia bramki miał Fabus. Jego strzał głową nie sprawił
jednak problemów Piotrowi Lechowi.

Ruch prowadził grę i przeważał, ale nie potrafił udokumentować tego bramką. Strzałów z dystansu próbowali Balaz i Zając, ale były one niecelne. W 39. minucie, Fabus prostopadłym podaniem wypuścił Ćwielonga, który znalazł się w sytuacji sam na sam. Napastnik Chorzowian trafił jednak prosto w bramkarza i na tablicy świetlnej nadal bezbramkowy remis.

Jagiellonia obudziła się dopiero w drugiej połowie. Po szybkiej akcji, dobrze ustawiony w polu karnym, Szczot źle przyjął piłkę. W 52.minucie żółto-czerwoni wykonywali rzut wolny. Zawistowski wycofał na dwudziesty metr do Jareckiego, a ten uderzył przy lewym słupku…Pilarz był jednak na posterunku.

Ruch odpowiedział w 57. minucie. Na prawym skrzydle

Zając

położył obrońców i oddał mocny strzał. Piotr Lech sparował futbolówkę przed siebie, ale Fabus nie był w stanie skierować jej do siatki.

W 68. minucie mecz został przerwany na kilka minut. Powodem był dym unoszący się nad płytą boiska, po odpaleniu przez miejscowych kibiców rac świetlnych.

Po wznowieniu gry, Niebiescy zaatakowali. Przy prawej linii boiska faulowany został Grzyb. Po centrze Nowackiego, Baran obrócił się w polu karnym i uderzył w środek bramki. Na kwadrans przed końcem bohaterm spotkania mógł zostać Nowacki. Strzał „Małego” z 10 metrów poszybował jednak nad poprzeczką.

Mimo zdecydowanej przewagi w posiadaniu piłki, kilku dogodnych sytuacji i słabej postawy gości, Ruch nie potrafił zdobyć zwycięskiej bramki. Na uwagę zasługuje również, fatalny poziom sędziowania. Arbiter główny nie nadążał za wydarzeniami boiskowymi, podejmując często kontrowersyjne decyzje.

Powiedzieli po meczu:

Bogusław Pietrzak, trener Ruchu: Nikt dzisiaj nie wygrał pierwszej i drugiej połowy.**Oba zespoły włożyły w spotkanie duży wysiłek. Oba zespoły miały sytuacje do strzelenia bramki. Sądzę, że drużyna, która pierwsza strzeliłaby gola, wygrałaby mecz. Dwa punkty wyjeżdżają z Chorzowa.

Michał Probierz, trener Jagielloni: Zdawaliśmy sobie sprawę, że w Chorzowie czeka nas ciężki mecz i że 3 zespoły już tutaj poległy. W pierwszej połowie było zrobiliśmy kilka zmian, ale nie potrafiliśmy przeciwdziałać. W drugiej odsłonie byliśmy już lepsi, mieliśmy dwie stuprocentowe sytuacje. Cieszę się jednak, że nie straciliśmy bramki. Martwi mnie uraz Jareckiego. Była to na pewno wymuszona zmiana, a Darek jest silnym punktem zespołu. Ważny jest też punkt, który bierzemy do Białegostoku. To oczko zawsze będzie dla nas istotne. Teraz musimy wygrać na własnym stadionie.

Michał Haftkowski, Ruch Chorzów: Wynik nas nie zadowala, a nawet jesteśmy zawiedzeni tym, że nie udało się nam zdobyć trzech punktów. Ze swojego występu nie jestem zadowolony, mogłem dzisiaj lepiej zagrać i przede wszystkim lepiej przymierzyć przy strzale głową. Na pewno będę ciężko pracował na treningach, aby otrzymać kolejną szansę.

Ariel Jakubowski, Ruch Chorzów: Spotkały się dwie drużyny, które chciały wygrać. Mieliśmy więcej sytuacji, których nie wykorzystaliśmy i straciliśmy punkty. Jagiellonia nie była groźna, a nam zabrakło dzisiaj precyzji.

Tomasz Brzyski, Ruch Chorzów: Mieliśmy w pierwszej połowie kilka sytuacji. Gdybyśmy strzelili pierwsi bramkę, to na pewno wygralibyśmy 2:0 lub 3:0. W drugiej połowie Jagiellonia rzuciła się na nas i była to już praktycznie wojna. Każdy bił się o każdy metr boiska.


Ruch Chorzów - Jagielonia Białystok 0:0

Żółte kartki: Balaz, Brzyski - Matuszek, Lewczuk, Pesir

Składy:

Ruch Chorzów: Pilarz - Grzyb, Baran, Grodzicki, Nykiel (90. Jakubowski) - Zając, Brzyski, Scherfchen, Balaz (57. Nowacki) - Ćwielong, Fabusz (69. Haftkowski).

Jagiellonia Białystok: Lech - Thiago, Stano, Skerla, Król - Lewczuk, Matuszek, Zawistowski, Jarecki (76. Dzienis) - Tumicz (66. Pesir), Szczot (87. Renusz)


Fotorelacja z meczu:

Ruch Chorzów remisuje z Jagiellonią [Foto]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto