Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biała bluzka - kultowa sztuka Osieckiej i dojrzała Krystyna Janda

GKM
Krystyna Janda  w DMiT w Zabrzu zagra szaloną Elżbietę
Krystyna Janda w DMiT w Zabrzu zagra szaloną Elżbietę materiały prasowe
Dzięki spektaklowi w zabrzańskim Domu Muzyki i Tańca będzie można się przekonać, czy spektakl "Biała bluzka" Agnieszki Osieckiej zachował swój olśniewający niegdyś blask.

Kiedy Krystyna Janda wystąpiła w tym monodramie po raz pierwszy w 1987 r., sztuka od razu stała się teatralnym przebojem. Historia zwariowanej, wrażliwej, pogubionej w rzeczywistości stanu wojennego Eli była bliska jej pokoleniu. Po latach Janda wróciła do tej bohaterki, żeby spojrzeć na nią z dystansem minionych lat.

5 lutego (sobota) o godz. 19 aktorka pokaże swój opracowany na nowo monodram w DMiT w Zabrzu. Teraz jest to właściwie spektakl multimedialny z dziesięcioma piosenkami Osieckiej i fragmentami materiałów filmowych. To opowieść dla młodych, dla których stan wojenny jest zamierzchłą historią, ale i dla starszych, pamiętających dobrze kartki na żywność, pozwolenia na wyjazd z miasta i godzinę milicyjną. Wszyscy wtedy musieli się określić, czy są za, czy przeciw stanowi wojennemu. Ale Ela z "Białej bluzki" nie nadaje się do takich wyborów, dość ma problemów z własnym życiem. Nie zamierza poświęcać się polityce. I okazuje się, że taka postawa odpowiadała większości ówczesnych widzów. Jak Ela, zadawali sobie pytanie: czy można ratować państwo, kiedy nie potrafi się uratować własnego szczęścia?

Ela zajmowała się miłością. Bez powodzenia, bo do obojętnej matki i do mężczyzny, pochłoniętego konspiracją. Narzekała, że nikt jej nie kocha, ale sama nie umiała dojrzale kochać, bo to znaczy wiedzieć, do kogo kieruje się uczucia. Poprawiała sobie samopoczucie, pijąc. Bohaterka "Białej bluzki" jest alkoholiczką, tak jak była nią Agnieszka Osiecka. Jak oceni jej wybory życiowe Ela dojrzała, o ponad 20 lat starsza, która zna już odpowiedzi na wiele pytań swojej młodości?

Nowy spektakl zachował klimat typowy dla Osieckiej, jej poczucie humoru i poezję. Ale akcenty są inaczej postawione, zmieniono też piosenki, które ilustrują opowieść. Pozostała jednak klasyka - "Widzisz mała, jak to jest", "Bo ja tak mówiłam żartem" czy "Wariatka tańczy". Autorką adaptacji i reżyserką jest Magda Umer, która potrafiła dobrać piosenki Osieckiej do przygód Elżbiety. Spektakl grany w kraju od pół roku zbiera świetne recenzje.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto