Na 31 dni przed inauguracją imprezy w sieci kwitnie handel wejściówkami - zarówno ten oficjalny, jak i ukryty. Oficjalnie można sprzedać bilet po cenie nie wyższej od tej, którą ustaliła UEFA. Co się w zamian uzyska, to już inna historia. Kilkanaście dni temu zabrzańska policja zatrzymała oszusta, który oferował w sieci bilet na Euro.
- Znalazł kupca, otrzymał pieniądze i wtedy dopiero się okazało, że tego biletu w ogóle nie posiada - mówi st. asp. Krzysztof Ciach z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
Nawet gdyby poszkodowana w tym przypadku osoba faktycznie dostała ów bilet do ręki, to i tak nie miałaby pewności, że wejdzie z nim na stadion. Dopiero w bramie okazałoby się bowiem, czy wejściówka nie jest podrobiona. W takim przypadku jej właścicielowi pozostałoby odwrócić się na pięcie i wrócić do domu.
- Nawet jeśli bilet okaże się prawdziwy, to stres i tak będzie - podkreśla Juliusz Głuski, rzecznik prasowy spółki EURO2012 Polska.
Inne triki i sposoby sprzedaży biletów? Czytaj na dziennikzachodni.pl
* TO MUSISZ ZOBACZYĆ:
MATURA 2012 - ZOBACZ CZEGO SIĘ SPODZIEWAĆ, SPRAWDŹ ARKUSZE i ODPOWIEDZI. PRZECZYTAJ O PRZECIEKACH
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
NAJLEPSZY NAUCZYCIEL 2012
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?