Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brak przełomu w Budryku

Strajk trwa już ponad miesiąc. Wczorajsze rozmowy z przedstawicielami JSW zakończyły się fiaskiem. Zdaniem zarządu - górnicy użyli siły, by kontynuować strajk pod ziemią. Żony górników chcą rozmów z ministrem gospodarki.

Około 150 górników protestuje pod ziemią, wśród nich 4 prowadzi strajk głodowy. Jak wynika z doniesień PAP tuż po 16.00 jeden z protestujących zasłabł i został odwieziony do szpitala. Sytuacja w objętej strajkiem kopalni komplikuje się z godziny na godzinę. Dyrekcja Budryka oskarża protestujących górników o działania przestępcze i narażanie kopalni na niebezpieczeństwo pożaru - ci odpowiadają, że panują nad sytuacją.

 

Również na 16.00 zarząd JSW zaproponował górnikom w przekazanym do mediów oficjalnym piśmie spotkanie, na którym po raz kolejny miało dojść do porozumienia pomiędzy strajkującymi a kopalnią. W rozmowie z  Mirosławem Kwiatkowskim usłyszeliśmy, rzecznikiem prasowym kopalni Budryk: - Obecnie pod ziemię ponownie zjechało około 150 górników, którzy kontynuują strajk. Na pytanie – jak im się to udało, rzecznik odpowiada: - Górnicy zjechali na dół używając metod siłowych, doszło do chwilowego pozbawienia wolności naszych pracowników, którzy kierują pracą szybów – dzięki temu kolejni górnicy mogli zjechać pod ziemię i kontynuować strajk. Przykładów łamania prawa przez strajkujących jest więcej: strajkujący wjechali kilkoma samochodami na teren kopalni i uniemożliwili pracę firmie ochroniarskiej, dzisiaj także górnicy nie wpuścili na teren kopalni inspektora Urzędu Górniczego, który miał sprawdzić poziom zagrożenia pożarem w kopalni, za tę decyzję odpowiedzialny jest szef komitetu strajkowego – Wiesław Wójtowicz.

W rozmowie z MM Silesia, inaczej sytuacji panującej w kopalni nie przedstawia także Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej. – Kolejny raz strajkujący nie przyjęli proponowanych im warunków porozumienia. Sytuacja w kopalni staje się na tyle trudna, że przy tak długim wyłączeniu wydobycia, zaczyna przynosić spore straty, szacowane na 2,5 miliona złotych za każdy dzień przestoju. Dodatkowo, musimy wypłacać wynagrodzenie tym górnikom, którzy nie strajkują i którzy chcą pracować. Zdaniem Jabłońskiej-Bajer, tych w Budryku jest zdecydowana większość.

Z kolei z pytaniem o łamanie prawa przez protestujących górników zwróciliśmy się do Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, skąd skierowano nas do aspirant Anny Musioł, rzeczniczki Komendy Miejskiej Policji w Mikołowie. To właśnie w obszarze działań tej komendy znajduje się okupowana kopalnia. - Policja stale monitoruje przebieg strajku w kopalni Budryk. Jak na razie nie wpłynęły do nas żadne informacje na temat łamania prawa przez strajkujących w kopalni górników.

Na zarzuty w sprawie łamania prawa odpowiadają strajkujący górnicy. Ich zdaniem, na bieżąco sprawdzane są wszelkie zagrożenia, które mogą wystąpić w kopalni, nie ma więc konieczności, by wpuszczać na jej teren inspektorów. Zdaniem górników, podczas wczorajszego zjazdu pod ziemię w celu kontynuowania strajku nie doszło do żadnych przepychanek, czy też terroryzowania pracowników kopalni, którzy pilnują dostępu do szybów. Innego zdania jest zarząd kopalni.

W imieniu strajkujących głos zabrał Wiesław Wójtowicz, rzecznik komitetu strajkowego: - Są podstawowe przyczyny, dla których strajk jest kontynuowany: mamy najlepsze wyniki w Polsce pod względem wydajności, mamy rokrocznie zyski i najniższe płace, które w tej chwili chce się jeszcze obniżyć. Z opinią tą nie zgadza się zarząd JSW, który daje górnikom do zrozumienia wprost, że ich żądania są wygórowane, a spółka nie ma pieniędzy na spełnienie ich oczekiwań.

Za to w środę do Warszawy mają zamiar wyjechać żony protestujących górników, by poprosić o pomoc ministra gospodarki, Waldemara Pawlaka. Nie wiadomo, kiedy rozmowy z górnikami zostaną wznowione, ale zarząd JSW nie wyklucza, że w najbliższym możliwym terminie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto