Kapelusik, spodnie rurki i okulary zerówki - to na początku wystarczyło, aby być określanym mianem hipstera. Później doszedł kartonowy kubek po kawie, iPod i longboard. Teraz hipsterstwo to styl życia, a właściwie bycia.
Hipsterzy pojawili się w Polsce już kilka lat temu. Od początku byli przedmiotami lekkich żartów, najczęściej przy okazji otwierania nowej kawiarni Starbucksa albo przy festiwalach typu OFF. Tego lata mamy jednak prawdziwe zatrzęsienie żartów z hipsterstwa, od tych prymitywnych pojawiających się na portalach typu kwejk, po całkiem przemyślane, ironiczne, w które autorzy wkładają sporo pracy. Przykładem tej drugiej grupy żartów są Cierpienia Brzydkiego Hipstera, fikcyjna postać stworzona na facebooku przez Tomasza, scenarzystę z Warszawy.
"Nudny kumpel chciał dobić do nas na melanż. Otagowaliśmy się dla zgrywy w modnym klubie Bank, będąc w PKP! :) nieprzeszedłselekcji :))"
Fanpage bardzo szybko zyskał na popularności. - Największą satysfakcję mam z tego, że wiadomość o powstaniu takiej strony wysłałem tylko do swoich znajomych na Fb a mam ich 66. Nigdy się nie reklamowałem ani promowałem. Więc zaczynając od zera doszedłem do milionera - mówi Tomasz, którego strona ma już ponad 6 tysięcy fanów.
W autobusie opieram głowę o szybę żeby pokazać jak bardzo męczy mnie ta podróż... #nierowerem
Mimo, że hipster jest istotą strony "Cierpień", to trudno o jednoznaczną definicję. - Dziwne pytanie. Wydaje mi się, że słowo “hipster” jest jedynie nośną platformą, którą wykorzystuje do tego by z dystansem opisać wielkomiejską pozę. Słowo “hipster” znaczy i wszystko i nic. Prędzej odnajdziemy jakiś procent hipsterstwa w każdym z nas niż 100%-owego hipstera na mieście - mówi autor. - Przyjęło się, że wyznacznikiem hipstera jest iPhone, Ray Ban-y, ciuchy z second handu i bywanie w niszowych knajpach, ale odwracając sytuację, czy wszyscy posiadacze iPhone’ów są hipsterami lub ci którzy piją piwo regionalne? Nie sądzę.
Na parkiecie jakaś dziewczyna zagaiła:"Ale fajna muza co?". Wzruszyłem ramionami i odszedłem. Znam ten styl... Pewnie chciała złapać mnie na bachora...
Ten fanpage to pewnie żeby im dowalić, nie lubisz hipsterów. Czym Ci zawinili? - Kocham hipsterów. Dzięki nim powstał ten fanpage. Dzięki nim mój świat jest bardziej kolorowy. Lubię ich luz. Podejście do życia jest Ok i wyluzowało trochę całą Warszawę - mówi Tomek. Coś Cię na pewno irytuje. - To, że zajmują leżaki, które powinny być wolne tylko dla mnie.
Chociaż nigdy nie byłem w NY, to czuję się częścią tego miasta. #kawusia ♥
Skąd zatem taka popularność? - Po prostu nigdy wcześniej nie było czegoś takiego, reallife-owych stron z przymrużeniem oka. Trudno wskazać jedyny wykładnik sukcesu. Czy to jest żart, czy może temat, czy po prostu chęć pośmiania się z samych siebie?
Cierpienia Brzydkiego Hipstera na facebooku.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?