- Prokuratura przedstawiła byłemu dyrektorowi zarzut narażenie zdrowia i życia górników - mówi MMSilesii prokurator Michał Szułczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Grozi mu za to od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Według wstępnych ustaleń śledczych Kazimierz D. kilkanaście dni przed katastrofą otrzymywał odczyty z metanomierzy, z których wynikało, że na poziomie 1030 metrów, stężenie metanu przekracza dopuszczalne normy. 21 listopada 2006 roku w wyniku wybuchu metanu zginęło tam 23 górników.
- Postępowanie w sprawie byłego dyrektora dotyczy okresu od 13 do 21 listopada 2006 roku. W tej chwili gromadzony jest materiał dowodowy a akt oskarżenia wpłynie do sądu w czerwcu - dodaje prokurator Szułczyński.
Przypomnijmy: 21 listopada 2006 w kopalni Halemba na głębokości 1030 metrów 23 górników (8 pracowników kopalni i 15 pracowników zewnętrznej firmy MARD) wydobywało sprzęt górniczy, ze ściany nr 506 przeznaczonej do likwidacji. Około godziny 16:30 doszło do wybuchu metanu. Akcja ratownicza rozpoczęła się tego samego dnia o godzinie 19:00 i trwała do późnych godzin nocnych. W tym czasie wydobyto 6 ciał. Akcja musiała zostać przerwana ze względu na zbyt wysokie stężenie metanu i wysoką temperaturę. Wznowiona została następnego dnia o godzinie 22:40. Ratownicy zeszli w rejon katastrofy przed północą wydobywając najpierw trzy ciała, a po półtorej godzinie kolejne 12 ciał. Ostatnie dwa ciała nieżyjących górników wydobyto nad ranem.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?