Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytom can dance! [reportaż]

Przemysław
Przemysław
W Bytomiu odbył się pierwszy casting do drugiej edycji programu "You Can Dance". Jak radzili sobie uczestnicy? Co powiedzieli organizatorzy? Jak tańczy się na Śląsku?

Taniec staje się w Polsce coraz bardziej popularny. To głównie zasługa takich programów jak "Taniec z gwiazdami" czy "You Can Dance - Po prostu tańcz". Każdy może spróbować swoich sił w jednym z pięciu castingów do "You Can Dance". Pierwszy z nich odbył się w Bytomiu.

Obejrzyj fotoreportaż Krzysztofa Gieraka z castingu do programu.

Na korytarzach i schodach Opery Bytomskiej wśród tancerzy, przygotowujących się do występu przed Jury, widać było zdenerwowanie i niepokój. Stres mieli już za sobą Łukasz Gabryś i Natalia Jarnańczyk, którzy pomyślnie przeszli pierwszą rundę i oczekiwali na kolejną.
- Czekamy tutaj od szóstej rano, ale jesteśmy pozytywnie nastawieni. Swoje szanse oceniamy na 100%, mimo iż tańczymy dopiero od tygodnia. Trenujemy w domu, więc jest to amatorska zabawa - zażartowała Natalia. Na pytanie jaki styl preferują, odpowiedzieli jednoznacznie: "po prostu własny". -Tańczymy do piosenki zespołu Feel - "Jest już ciemno" - dodał z uśmiechem Łukasz.

Poczucie humoru uczestników kończyło się, gdy przyszedł moment prezentacji. W pierwszej rundzie z programem pożegnało się wiele osób. Z 20 tancerzy, których mieliśmy okazję zobaczyć, do drugiej rundy dostała się tylko jedna.

Śląsk bryluje w hip-hopie
Siedemnastoletnia Ola Szydłowska nie mogła uwierzyć, że udało jej się przekonać do siebie jury. Przyjechała aż z Jeleniej Góry - Przyjechałam tu przypadkowo i jestem mile zaskoczona, że awansowałam dalej - powiedziała Ola. - Tańczę od 6 lat w zespole "Flash" w Jeleniej Górze. Przed każdym treningiem trenowałam samodzielnie ok. godziny.

Jury poprosiło Olę, która tańczy hip-hop, aby spróbowała swoich sił w jazzie. Po występie swoją próbę skomentowała: - Uwielbiam jazz, ale nie potrafię do niego tańczyć. Ten występ nie wyszedł mi najlepiej, ponieważ jest to dla mnie trochę za wolny taniec. - podsumowałą Ola.
"Warto było przyjechać?" - Pytamy. - Oczywiście, że warto. Ludzie są tutaj niesamowici. Śląsk i wschód znany jest z dobrych tancerzy hip-hopu i breakdance, więc mogłam porównać się z innymi.
- odpowiedziała Ola z uśmiechem na twarzy.

Nie wszyscy wychodzili z sali przesłuchań tak szczęśliwi jak tancerka z Jeleniej Góry. 21-letnia Natalia Nowara mimo, iż jako jedna z dziesięciu osób podczas przesłuchania, otrzymała szansę przedstawienia przygotowanego przez siebie układu choreograficznego, nie była jednak zadowolona. Nie znalazła uznania w oczach jurorów.
- Traktuję to jako zabawę, ponieważ jestem tutaj też z ciekawości. Trenowałam 12 lat w Szkole Baletowej w Bytomiu i w Śląskim Teatrze Tańca. Jeśli chodzi o przygotowania, to trenowałam codziennie w Sali Baletowej. Na co dzień pracuję na AWF-ie, gdzie uczę tańca współczesnego - podsumowała Natalia.


13 lat to za mało

W castingu do programu mogą wziąć udział osoby w wieku 16-30 lat. Spotkaliśmy jednak dużo młodszego uczestnika. Alex Kwoka z Katowic ma dopiero 13 lat, ale dostał szansę udziału w programie. Zakwalifikował się nawet do drugiej rundy, z której jednak ze względów regulaminowych nie mógł awansować dalej. - Od czterech lat tańczę breakdance, a na dzisiejszy casting przyjechałem z rodzicami. - powiedział. Trochę więcej usłyszeliśmy od jego rodziców: - Przyjechaliśmy tutaj z Alexem, ponieważ chciał usłyszeć opinie na temat jego tańca. Jeżeli będzie chciał to pojedziemy również na castingi do innych miast. Jeśli chodzi o wiek syna, to uważam, że powinien powstać program dla młodszych uczestników - powiedział tata 13-latka.

Innego zdania jest choreograf programu "You Can Dance" Jacek Wazelin: - Znam Alexa z innych zawodów. Tańczy bardzo dobrze, ale pomysł z programem dla młodszych tancerzy nie jest trafiony. Nie jesteśmy w Stanach, gdzie tworzy się z młodych osób sztuczne gwiazdy. Uważam, że byłoby to dla 13-latka za wcześnie, więc regulaminu na pewno nie możemy nagiąć.

Jacek Wazelin podsumował także dzisiejszy casting. - Jestem zaskoczony niskim poziomem występów. Wśród wielu uczestników dostrzegłem jedynie 3 osoby, które błysnęły w tańcu współczesnym, ale niestety prawdziwych perełek nie było. Sporo osób ma braki techniczne, a przede wszystkim widoczny jest brak obycia scenicznego - powiedział juror.

- "Jak tańczy Śląsk?" - pytamy choreografa. - Śląsk tańczy dobrze. Jest tu wiele osób, które chodzą na warsztaty taneczne. Na Śląsku dużo osób tańczy hip-hop i formy nowoczesne, jednak widoczny jest brak dobrych tancerzy towarzyskich - odpowiedział Wazelin.


Kto otrzyma bilet na szkolenia taneczne w argentyńskim Buenos Aires? Ile osób będzie tam ze Śląska? O tym dowiemy się po kolejnych castingach, które odbędą się jeszcze:

21 stycznia - Kraków, Łaźnia Nowa, Os. Szkolne 25

24 stycznia - Gdańsk, AWF Sala Widowiskowo-Sportowa, ul. Kazimierza Górskiego 1

27 i 28 stycznia - Warszawa, Palladium, ul. Złota 9



Byłeś na castingu? Chcesz się podzielić wrażeniami? Co sądzisz o programie "You Can Dance - Po Prostu Tańcz"? Skomentuj i wyraź swoją opinię! Czekamy!

Obejrzyj fotoreportaż Krzysztofa Gieraka z castingu do programu.
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto