Noc z niedzieli na poniedziałek okazała się całkiem pracowitą dla bytomskich stróżów prawa. Najpierw otrzymali zgłoszenie o włamaniu do samochodu marki Fiat, później ktoś inny upodobał sobie cudzego opla... Kluczową rolę w sprawie odegrali mieszkańcy, którzy obserwowali zdarzenie ze swych domów i natychmiast wezwali policję.
- Funkcjonariusze zatrzymali w rejonie ulicy Podhalańskiej 25-latka z Bytomia, który włamał się do fiata cinquecento. Mężczyzna był pijany, w jego organizmie stwierdzono ponad promil alkoholu. Najprawdopodobniej w przestępstwie pomagał mu inny, zatrzymany kilka godzin później 21-letni mężczyzna. Kiedy policjanci z „czwórki” zajmowali się wyjaśnianiem włamania do fiata, dyżurny odebrał kolejne zgłoszenie o młodych mężczyznach, tym razem niszczących opla corsę zaparkowanego przy ulicy Orzegowskiej - informuje asp. szt. Adam Jakubiak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.
Dzięki szybkiej interwencji w ręce policjantów trafił inny bytomianin, tym raze 20-latek, który również spożył znaczące ilości alkoholu i w przypływie "fantazji" rozbił reflektor przypadkowo wybranego samochodu.
Zatrzymanym za nocne wybryki młodym bytomianom grozi teraz od pięciu do dziesięciu lat za więzienną kratą. O ich dalszym losie zdecyduje sąd i prokuratura.
Policjanci podkreślają, że bez pomocy czujnych mieszkańców złapać sprawców podobnych przestępstw jest niezwykle trudno.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?