- Dzisiaj krótko przed godziną 8:00 kierujący taksówką 49-letni mieszkaniec Bytomia, jadąc ulicą Okulickiego, przed skrzyżowaniem z ulicą Batorego, na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił przechodzącą przez jezdnię razem z 7-letnią siostrą 12-letnią dziewczynkę. Taksówkarz nie zatrzymał się i nie udzielając pokrzywdzonej 12-latce pomocy odjechał - informuje **asp. sztab.
Adam Jakubiak**, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.
Szczęściem w nieszczęściu całe zdarzenie widziała, jadąca za taksówkarzem mieszkanka Bytomia, która o całym zdarzeniu poinformowała telefonicznie policjantów. Ci na miejsce od razu wysłali karetkę pogotowia i policyjny patrol. Kobieta widząc, że sprawca nie zamierza się zatrzymać jechała za nim ciągle informując policjantów o tym, gdzie obecnie znajduje się sprawca, co pozwoliło policji na szybkie i sprawne zatrzymanie.
- Sprawca zdarzenia najprawdopodobniej widząc, że jest śledzony przez inny samochód zatrzymał się przy ulicy Janasa i dopiero stamtąd wrócił w rejon skrzyżowania, gdzie doprowadził do wypadku. Policjantom tłumaczył potem, że odjechał, myśląc, że potraconej zderzakiem jego BMW dziewczynce nic się nie stało - mówi Jakubiak.
Już dzisiaj stracił prawo jazdy. Funkcjonariusze zatrzymali także dowód rejestracyjny jego pojazdu, bowiem okazało się, że zamontowane w nim opony są „łyse”.
- Popełnienie przestępstwa polegającego na nieudzieleniu pomocy osobie pokrzywdzonej w wypadku drogowym może się dla niego skończyć nawet 4,5-letnim pobytem za kratkami - dodaje Jakubiak.
Potrącona 12-letnia dziewczynka pozostała w szpitalu na obserwacji medycznej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?