Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytomianie nie zobaczą zabytkowych pojazdów!

Łukasz Malina
Łukasz Malina
Miała być galeria a jest… kokieteria, bałagan, konflikt i brak efektów. Tak wyglądają niemal trzyletnie „starania” bytomskich urzędników o stworzenie w mieście muzeum motoryzacji.

Do naszej redakcji zgłosił się

Rafał Siech

, kolekcjoner zabytkowych samochodów, który jako pierwszy przyszedł do bytomskiego magistratu z pomysłem i planem stworzenia muzeum motoryzacji w tym mieście. Przed trzema laty otrzymał zgodę, zorganizował 30 samochodów i w każdej wolnej chwili pracował nad galerią. Wraz z nim pojawił się Klub Motorowy Górników i Energetyków oraz Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego, który miłośnikom starych aut udostępnił swoje hale w Bytomiu. W grudniu 2008 roku Siecha usunięto jednak z klubu i nakazano zabrać samochody, pod groźbą odholowania na pierwszy parking z brzegu. Bez podania racjonalnej przyczyny. Komu przeszkadzał inicjator galerii?

Oby prezydent dał pieniądze!

- Gra pozorów trwała przez blisko trzy lata. Urzędnicy o galerii przypominali sobie raz do roku, z okazji wrześniowej parady zabytkowych samochodów, bo to doskonała okazja, by poprawić swój wizerunek. Teraz, nagle okazuje się, że nie potrzebują moich samochodów, planów i pracy, którą wykonałem – mówi w rozmowie z MM Silesią Siech.


fot. Witold Stech | Na zdjęciu od lewej: Krzysztof Wieczorek, prezes KMGiE i Rafał Siech

Oficjalnie, kolekcjoner został usunięty z klubu motorowego, bo jego członkowie zorientowali się, że od dziesięciu lat należy do Automobilklubu Śląskiego... – To sprzeczne z naszym regulaminem – komentuje Krzysztof Wieczorek, prezes klubu motorowego.

Rok temu pisaliśmy: Galeria zabytkowych pojazdów powstanie w Bytomiu

- Problemy powstały, kiedy pojawiły się samorządowe pieniądze – moim zamiarem było urządzenie galerii z własnymi eksponatami, niemal bez kosztowo. Chodziło nie tylko o pojazdy, ale także o aranżację wnętrza hal wystawowych, na którą teraz miasto ma wydać setki tysięcy złotych - tak stałem się niewygodny. Kiedy wybiera się ludzi a nie samochody powstaje towarzystwo wzajemnej adoracji – nie szczędzi krytyki Siech.

Z informacji, do których dotarliśmy wynika, że miasto zdecydowało się na aranżację galerii według pomysłu forsowanego między innymi przez Krzysztofa Grzelczaka, członka klubu motorowego. Chodzi o projekt tzw. rafy koralowej, która uczyni wystawę dwupoziomową, ale jednocześnie pociągnie za sobą spore wydatki z miejskiej kasy. Decyzja o ewentualnym dofinansowaniu zależy od prezydenta miasta.

Chcą galerii, ale jej nie potrzebują?

- Nam tu naprawdę nie potrzeba zamieszania. Wszyscy jesteśmy pasjonatami, swoje auta składamy po godzinach, często kosztem życia rodzinnego i innych ważnych spraw – mówi Krzysztof Grzelczak, rzecznik galerii. – Gdy tylko zrobi się wokół naszej ekspozycji szum, WORD na pewno nie będzie nam dłużej przychylny i wycofa się z przedsięwzięcia. Proszę mi wierzyć, że nam ta galeria nie jest potrzebna! Stać nas na to, by swoją pasją zajmować się prywatnie. W naszym pomyśle chodziło jednak o coś innego, by nasze samochody pokazać mieszkańcom, nie chować ich jedynie dla siebie – przekonuje Grzelczak, ale nie widzi problemu w tym, że pojazdów od oficjalnego otwarcia galerii we wrześniu 2008 roku nikt w Bytomiu oglądać nie mógł...


Fot. Witold Stech | Krzysztof Grzelczak, rzecznik prasowy galerii unikał naszego aparatu

Czytaj także: Otwarto galerię zabytkowych aut w Bytomiu [Foto]

Siech twierdzi, że za bałagan i brak organizacji odpowiada naczelnik wydziału komunikacji w bytomskim urzędzie miasta, Lidia Maj, która pamięta o galerii jedynie, gdy ma się to przysłużyć promocji miasta. Naczelnik początkowo mocno popierała pomysły Siecha, ale dziś nie zostawia na nim suchej nitki. Wyjaśnia także, dlaczego kolekcjoner został zmuszony do zabrania z Bytomia swoich samochodów.

- W halach udostępnianych przez WORD mogą być prezentowane pojazdy zakwalifikowane przez Komisję Kwalifikacyjną powołaną spośród członków sekcji pojazdów zabytkowych działających w ramach Klubu Górników i Energetyków. Komisja kieruje się przyjętymi kryteriami, sam fakt zarejestrowania jako pojazd zabytkowy nie jest czynnikiem gwarantującym zakwalifikowanie – wyjaśnia Lidia Maj. - Pan Rafał Siech bezpodstawnie rości sobie prawa organizatora, a nawet właściciela galerii – dodaje Maj. Dowodem na słowa naczelnik mają być publikacje prasowe, w których pojawiło się stwierdzenie, że „Siech stworzył galerię od podstaw”. Maj twierdzi także, że galerię tworzą jedynie prezydent Bytomia, dyrektor WORD-u oraz prezes Klubu Górników i Energetyków.


fot. Łukasz Malina | Siech zabrał swoje samochody z hal WORD-u 15 lutego 2009

- Na wszystko mam dowody. Czuję się okradziony z praw autorskich, to swoisty plagiat mojego projektu – ripostuje Siech, który w swej kolekcji posiada takie unikaty jak Lincoln Town Car i AMC Pacer „X”. Ten ostatni należał do tragicznie zmarłego Bogdana Łyszkiewicza, lidera zespołu Chłopcy z Placu Broni.

Zaskoczony prezydent, cierpliwy WORD

Wydaje się, że organizatorzy galerii, kimkolwiek by nie byli zapomnieli o jednej ważnej kwestii – interesie społecznym. Hale WORD-u zamiast przyjmować zwiedzających, huczą od emocji, kłótni i personalnych przepychanek. Na dzień przed wrześniowym „otwarciem” galerii doszło nawet do pobicia, jednak urząd miasta zadbał o wyciszenie sprawy.

W rozmowie z Piotrem Kojem, prezydentem Bytomia usłyszeliśmy: - Nie miałem pojęcia, że wokół galerii są jakieś spory. Informacje te przyjmuję jako zgłoszenie problemu i obiecuję wnikliwie go zbadać – zadeklarował Piotr Koj.

Prezydent był przekonany, że proces powstawania galerii nie jest niczym zagrożony. Pochwalił się nawet, że wybrano już nowy projekt aranżacji galerii, wspomnianą rafę koralową.

Szefowie WORD-u w Katowicach również nie mieli pojęcia o bałaganie wokół galerii. – W dobrej wierze przekazaliśmy kolekcjonerom jedną z naszych hal, nie zamierzamy mieszać się w konflikty personalne i kłótnie. Jeśli sytuacja zaogni się i urzędnicy nie dojdą do porozumienia z klubem motorowym, podejmiemy decyzję o wycofaniu się z współtworzenia galerii. Choć minęły już dwa lata, wciąż nie wiemy, który z podmiotów miałby z nami podpisać stosowną umowę najmu hal, a to podstawa naszego uczestnictwa w tym przedsięwzięciu – kwituje Wojciech Mikołajec, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Katowicach.


fot. Witold Stech | Zamęt wokół galerii nie służy miastu, ani tym bardziej jej samej

W zamieszaniu wokół powstającej już trzeci rok „Galerii Motoryzacji i Techniki”, pojawia się obawa, że bytomianie, owszem, zabytkowe pojazdy zobaczą, ale jedynie raz do roku, podczas tradycyjnej parady. To jedyne, co dotąd kłócącym się urzędnikom i kolekcjonerom wyszło.

Komentarz autora:

Jakkolwiek zakończy się sprawa tworzenia galerii techniki i motoryzacji w Bytomiu, władze miasta udowadniają, że nie są w stanie zaprowadzić porządku na własnym podwórku.

Stała ekspozycja z unikatowymi samochodami wydawała się szansą na zmianę wizerunku Bytomia, jako miasta pogrążonego w problemach społecznych, bezrobociu i przestępczości. Najwyraźniej miasto woli doprowadzić do sytuacji, w której WORD odmówi dalszego udostępniania swoich hal. Być może, że tak będzie łatwiej, ale na pewno nie o to chodziło kolekcjonerom, którzy poświęcili swój czas i energię, by pokazać mieszkańcom wyjątkowe samochody. Kłótnie i personalne niesnaski z całą pewnością galerii nie pomogą.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że motoryzacyjna ekspozycja z powodzeniem mogła zająć godne miejsce na cieszącym się coraz większą popularnością Szlaku Zabytków Techniki. Trudno też spodziewać się, że władze miasta zechcą jeszcze powrócić do początkowej, tańszej wersji galerii. Wiele wskazuje na to, że komuś bardzo mocno zależy, aby tak się nie stało.

MM poleca:


od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto