Ligota to dzielnica, gdzie od wielu lat trwa walka pomiędzy pseudokibicami dwóch, nie przepadających za sobą drużyn:
GKS-u Katowicei
Ruchu Chorzów. Chuligani gdzie tylko mogą zaznaczają swoją obecność. Nie tak dawno na rozkładzie jazdy przy przystanku na skrzyżowaniu ulic Panewnickiej z Piotrowicką w kierunku centrum pojawiła się vlepka kibiców GKS-u z Koszutki. Kilka godzin później wydrapano z niej herb katowickiego klubu.
- To nasz teren. Nie pozwolimy by Gieksiarze zostawili tu po sobie choćby najmniejszy ślad - mówi mi dwóch młodych ludzi w smyczach Ruchu Chorzów. Ten teren to obszar w pobliżu dworca PKP i liceum, gdzie najwięcej jest napisów wyrażających sympatię do chorzowskiego klubu i nienawiść do katowickiej Gieksy.
Prosta bryła modernistycznego budynku liceum nr VII to miejsce, które chuliganii Ruchu Chorzów i GKS-u Katowice upodobali sobie do wyrażania swoich klubowych sympatii. Duże powierzchnie ściań budynku pseudokibice traktują jak malarskie płótna.
- Forma obiektu sprawia, że pseudokibice chyba upodobali sobie jego ściany. Jest na nich dużo miejsca, gdzie można coś "namalować". - mówi MM Silesii, miejski konserwator zabytków, Bolesław Błachuta. Obiekt nie jest wpisany do rejestru zabytków, dlatego miasto nie może nic w tej kwestii zrobić. - Dyrekcja szkoły powinna zgłosić ten fakt na policję - dodaje Błachuta.
Na ścianach szkoły zamontowano kilka miesięcy temu monitoring, jednak zdarzenie nie zostało jeszcze zgłoszone na policję. - Taką decyzję musi podjąć pani dyrektor, która powinna pojawić się w szkole w środę - usłyszeliśmy w sekretariacie szkoły. Wtedy też udostępnione zostaną policji nagrania z monitoringu.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?