Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Clearex Chorzów - Kupczyk Kraków 2:6

Przemysław
Przemysław
Clearex Chorzów uległ we własnej hali Kupczykowi Kraków aż 2:6. Biorąc pod uwagę przebieg spotkania jego rezultat powinien być zupełnie inny. Po tej porażce Chorzowianie nadal zajmują trzecią pozycję w tabeli.

Pierwsza część spotkania przebiegała przy minimalnej przewadze gospodarzy. Dopiero w 10 minucie Clearex stworzył sobie doskonałą okazję do objęcia prowadzenia. Wolański podał do Jasińskiego, którego strzał wylądował na poprzeczce. Dwie minuty poźniej po fantastycznym podaniu Miozgi, niecelnie uderzał Salisz. W 18. minucie przed szansą stanął Kossak, ale bramkarz Clearexu dobrze interweniował. Przewaga gospodarzy w pierwszej połowie nie przełożyła się jednak na wynik. Pół minuty przed syreną, Michał Słupek podciął piłkę nad golkiperem Clearexu i dał prowadzenie Kupczykowi.

Na początku drugiej części spotkania chorzowianie przystąpili do ostrzeliwania bramki Augustyna. Najpierw silny strzał oddał Wolański, następnie poprawiał Jasiński, ale bramkarz gości kapitalnie interweniował. Kilka sekund później strzał Mirosława Miozgi ponownie wybronił Robert Augustyn. W 26. minucie ładną akcję przeprowadzili gospodarze - niestety zakończyła się niecelnym strzałem Miozgi. Dosłownie minutę później po nieporozumieniu Łukasza Leoniaka z jednym z zawodników Clearexu, piłkę do pustej bramki skierował Zagata.

 

Osiem minut przed zakończeniem spotkania zawodnicy Kupczyka zadali kolejny cios Chorzowianom. Golkipera Clearexu sprytnym strzałem głową pokonał Grzegorz Bizoń. Taki obrót sprawy spowodował, że trener Zdzisław Wolny zdecydował się na wycofanie bramkarza. Sześć minut przed końcem, gospodarzy do walki poderwał Tomasz Zieliński, wykorzystując podanie Jasińskiego. Niestety w odstępie następnych kilkudziesięciu sekund goście dwukrotnie kierowali piłkę do pustej bramki Clearexu. Sztuki tej dokonali Michał Słupek i Andrzej Zagata. Pięć minut przed końcową syreną po raz drugi do siatki rywali trafili gospodarze po strzale Jasińskiego. Clearex atakował, ale Krakowianie ponownie zadali cios i Słupczyk pogrążył mistrza Polski. Była to pierwsza w historii porażka ligowa z Kupczykiem.                       .  

Skład Clearexu: Leoniak,Zieliński - Jasiński, Zieliński, Kosiecki, Słonina - Rakowski, Gładczak, Wolański, Salisz oraz Miozga.

 

Powiedzieli po meczu:

 


Robert Augustyn (Kupczyk Kraków):
Dzisiaj Kupczyk był zespołem dużo lepszym, co odzwierciedla wynik. Clearex stworzył sobie dużo sytuacji, ale dobrze broniliśmy się całym zespołem. Niestety Clearex to już nie ta sama drużyna, co kiedyś. Ta ekipa jest stworzona do walki o mistrzostwo Polski, a na dzień dzisiejszy brakuje w niej doświadczonych zawodników. Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo w zasadzie zapewniliśmy sobie utrzymanie.

Dariusz Wolański (Clearex Chorzów): Dzisiaj zabrakło przede wszystkim skuteczności. Pierwsze dwie bramki padły po naszych błędach. Stwarzaliśmy sobie wiele sytuacji, ale dzisiaj nic nie wchodziło i dalej musimy walczyć o trzecią pozycję w tabeli.

Krzysztof Jasiński (Clearex Chorzów): Nie wiem dlaczego dzisiaj byliśmy tak nieskuteczni. Widoczny był dzisiaj brak Andrzeja Szłapy, który jest prawdziwym motorem napędowym tej drużyny. W następnych meczach musimy walczyć aby utrzymać trzecia pozycję.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto