Po Czechowicach-Dziedzicach, które jako pierwsze zareagowały na pismo apelujące o likwidację dzikich składowisk, także Racibórz, Mikołów i gmina Herby poinformowały WIOŚ o efektach wspólnej akcji. Wojciech Krzyżek, wiceprezydent Raciborza, przekazał informację, że dwa z trzech dzikich wysypisk odkrytych na terenie miasta zostały zlikwidowane. Jedno z nich, leżące na prywatnej posesji, uprzątnięto w wyniku interwencji straży miejskiej. Drugie, zlokalizowane na terenie będącym własnością miasta, usunięto. W przypadku trzeciego - do właścicieli terenu, na którym wysypisko się znajduje, wystosowane zostało pismo z wezwaniem do posprzątania. Mikołowskie śmietnisko również przestało psuć okolicę. Właściciel terenu, Nadleśnictwo Katowice rozprawiło się z bałaganem i miasto gwarantuje, że miejsce umieszczone na naszej interaktywnej mapie jest już czyste. Gmina Herby z kolei przekazała prośbę inspektorów Nadleśnictwu Herby, które jest właścicielem terenu, gdzie odnaleziono wysypisko. Plaga dzikich wysypisk jest zmorą Lasów Państwowych. Pomimo apeli leśników i akcji sprzątania, w niedługim czasie, często w tych samych miejscach, wysypiska wyrastają ponownie, jak grzyby po deszczu.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?