- Czy wiem o tym, że dobijam do "setki"? Mówiono mi o tym już jesienią i bardzo liczyłem na to, że ten jubileusz przypadnie na inauguracyjny mecz z Legią. Jubileuszu nie było, gdyż musiałem wcześniej walczyć z chorobą, ale cieszyłem się bardzo, że koledzy wygrali z Legią w świetnym stylu - mówi oficjalnej stronie Górnika Danch, który nie specjalnie przepada za rozgłosem i wolałby bez pompy i dodatkowej celebry rozegrać setne spotkanie w ekstraklasie.
A jak zaczęła się jego przygoda z Górnikiem? Jako pierwszy postawił na niego trener Zdzisław Podedworny, któremu wpadł w oko młody zadziorny zawodnik, mający za sobą solidne szkolenie w Gwarku Zabrzu. - Rzeczywiście, to trener Podedworny dał mi szansę i dzięki temu mogłem pojawić się w ekstraklasie - zaznacza piłkarz. - Pierwszy kontakt z seniorską piłką miałem w lutym 2007 roku, gdy zagrałem pierwszy raz w Górniku w oficjalnym meczu. Był to mecz o Puchar Ekstraklasy i w Zabrzu zremisowaliśmy 1:1 z Odrą Wodzisław. A debiut w ligowym meczu przypadł na mecz z Wisłą Kraków. Dostaliśmy wówczas solidne lanie, przegraliśmy u siebie aż 0:4. Dwie bramki strzelił nam Paweł Brożek. Nie było przyjemnie, ale ja byłem zadowolony z tego, że mogłem pokazać się na boiskach ekstraklasy - przyznaje Danch, który w sobotnim meczu z ŁKS zaliczył 99. spotkanie w ekstraklasie. Teraz jego prywatny licznik wystuka "setkę"...
- Nie chcę siebie oceniać, jeśli chodzi o mecz z ŁKS, ale chyba nie było najgorzej. Wróciłem do składu po długiej przerwie i czuję się coraz lepiej. Najlepiej czuję się na pozycji środkowego obrońcy, ale o tym, gdzie mam grać decyduje - oczywiście - trener Adam Nawałka. Mam nadzieję, że z Krakowa wrócimy bogatsi o 3 punkty - dodaje na koniec zabrzański defensor.
*KATASTROFA KOLEJOWA W SZCZEKOCINACH - RAPORT SPECJALNY DZIENNIKA ZACHODNIEGO
*ŚLĄZACY I KASZUBI WSPÓLNIE CHCĄ WALCZYĆ O UZNANIE MNIEJSZOŚCI ETNICZNEJ
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?