Nie w czerwcu, jak w roku ubiegłym, lecz we wrześniu odbędzie się druga edycja festiwalu filmów niezależnych i niekomercyjnych Ars Independent w Katowicach. Pokazywane są na nim filmy, które wyznaczają nowe kierunki w kinematografii, zaskakują podejmowaniem rzadko eksploatowanych przez innych twórców tematów i sposobem ich prezentowania.
W tym roku jedną z nowości będzie statuetka czarnego konia, którą można będzie wygrać w Katowicach. - Chcemy żeby za tym czarnym koniem coś się kryło, a nie była to jedynie statuetka. Liczymy, że ci którzy zostaną u nas nagrodzeni będą w przyszłości takimi czarnymi końmi światowej kinematografii - mówi Przemysław Sołtysik, jeden z twórców festiwalu. Czarnego konia otrzyma najlepszy z reżyserów.
Do konkursu głównego w tym roku stanie 8 niepokazywanych dotąd w Polsce filmów w reżyserii obiecujących debiutantów lub twórców drugich obrazów. Liczy się niezależność w sposobie myślenia oraz oryginalne pomysły. W konkursie zobaczymy m.in.: „Atomic Age” w reż. Heleny Klotz, „Salesman” w reż. Sebastien’a Pilote, „The City of Children” w reż. Yorgosa Gkikapeppasa czy “Siberie” w reż. Joany Preiss.
Drugim konkursem festiwalu będzie Konkurs Animacji. Staną do niego utalentowani twórcy animacji (również przede wszystkim debiutanci) wybrani przez Piotra Kardasa, byłego dyrektora programowego Se-ma-for Film Festival.
Tegoroczny festiwal odbędzie się tylko w jednym kinie - Rialto, ze względu na położenie w centrum miasta. - Reszta będzie poza przestrzenią kinową, wychodzimy z kin żeby być bliżej ludzi - mówi Łukasz Kałębasiak z Miasta Ogrodów.
Ars Independent to kolejny festiwal filmowy, który odbywa się w Katowicach. Wiosną odbył się Festiwal Filmów Kultowych, a późną jesienią wystartuje kolejny RegioFun.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?