Częstochowa: Kolędnicy przyszli na sesję rady bronić szkół w mieście

- Panie prezydencie, zamiast ciąć wydatki, zainwestuj w dziatki - mówili kolędnicy.

W sali sesyjnej pojawili się także nauczyciele i uczniowie z Zespołu Szkół im. J. Kochanowskiego i gen. Andersa. Przyszli z transparentami bronić swoich miejsc pracy i nauki.

- Kochanowski cały tu przyszedł - mówiła jedna z nauczycielek Zespołu Szkół im. J. Kochanowskiego. - Nie wiemy, na czym stoimy, jedna wersja zakłada połączenie nas z ekonomikiem, a druga to likwidacja. Mamy 90-letnią tradycję i zupełny inny profil kształcenia niż ekonomik. U nas jest liceum o profilu policyjnym i cieszy się powodzeniem. Gdy nas zlikwidują, stu nauczycieli straci pracę - wyjaśniała.

W obronie szkół stanęły także posłanki - Izabela Leszczyna z PO i Jadwiga Wiśniewska z PiS. Apelowały o dialog. - Nauczycieli trzeba równo traktować. Życzę wszystkim mądrych decyzji - powiedziała Wiśniewska. Mirosław Kowalik, przewodniczący "Solidarności" twierdzi, że proponowana reforma to niszczenie częstochowskiej oświaty.

- Do dziś nie dostaliśmy odpowiedzi od prezydenta w sprawie szkół, chcemy znać konkrety. Jak widać prezydent zajmuje się wycieczkami do Chin, a nie oświatą. Gdy dojdzie do likwidacji szkół, zwiększy się bezrobocie - mówił Kowalik.

Prezydent Krzysztof Matyjaszczyk przedstawił swoje racje.

- Dziś zmiany dotyczą szkół niefunkcjonujących od lat, takich, gdzie ostatni nabór był w 2000 roku - wyjaśniał prezydent. - Zamierzam spotkać się z zainteresowanymi stronami. Nie mogę jednak ulegać argumentom siły.

Miasto planuje wygaszenie liceów w zespołach szkół tak, by od 2014 r. funkcjonowało tylko jedno liceum w ZS im. Żeromskiego i licea samoistne. Zespoły szkół o podobnych profilach mają być łączone m.in. "Kochanowski" z "Ekonomikiem", a "Anders" z "Pułaskim".

*ŚLĄSKIM PIERDOŁĄ ROKU 2011 ZOSTAJE...
*ZAPLANUJ DŁUGIE WEEKENDY 2012 ROKU