Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy prezydent boi się mieszkańców Katowic?

Redakcja
- Zataił fakty i wprowadził radnych w błąd - uważa Grzegorz Wójkowski z KGO. – W ten sposób nie dopuszcza do powstania inicjatywy uchwałodawczej.

Inicjatywa uchwałodawcza umożliwiłaby mieszkańcom Katowic samodzielne składanie propozycji uchwał w Radzie Miejskiej - na przykład w sprawie zagospodarowania miasta, opłat za parkowanie aut, dzierżawienia placów i budynków, itp.

Po raz pierwszy temat inicjatywy uchwałodawczej mieszkańców poruszono trzy lata temu, podczas sesji Rady Miejskiej. Wniosek taki wpłynął wówczas od dwóch lokalnych organizacji. Obie domagały się zmian w statucie miasta. Proponowano, by grupa co najmniej 500 mieszkańców miasta sama mogła podjąć inicjatywę uchwałodawczą. Pięć miesięcy później Rada Miasta uznała, że proponowane zmiany wymagają uzgodnień z premierem.

 

14 kwietnia 2006 roku prezydent Piotr Uszok wysłał do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji pismo z zapytaniem o możliwość wprowadzenia zmian w statucie. W czerwcu przyszła odpowiedź, w której napisano, że wśród wymienionych (…)  form wykonywania władzy przez obywateli brak jednak uregulowań dotyczących inicjatywy uchwałodawczej.

Mieszkańcy byli uparci. - Kiedy kolejny raz zgłaszaliśmy projekt inicjatywy ustawodawczej, rzecznik prezydenta powiedział, że taka sprawa była już rozpatrywana i nie ma możliwości prawnej, by ją zatwierdzić - mówi Wójkowski.

 

28 września radna Halina Kańtoch złożyła interpelację w sprawie umożliwienia mieszkańcom Katowic podejmowania inicjatywy uchwałodawczej. W odpowiedzi prezydent Piotr Uszok napisał: aktualnie obowiązujące przepisy uniemożliwiają wprowadzenie do Statutu miasta Katowice inicjatywy uchwałodawczej mieszkańców bez podstawy prawnej. Taką podstawę stanowią bowiem wyłącznie przepisy powszechnie obowiązujące.

Według KGO prezydent pominął końcową cześć pisma MSWiA, w którym stwierdzono, że brak ustawowego uregulowania kwestii ustrojowej nie oznacza jednak zakazu wypowiadania się na ten temat w statucie, a także: nieuregulowanie danej kwestii w ustawie raczej nie powinno być utożsamiane z generalnym zakazem wypowiadania się w tym przedmiocie przez jednostkę samorządu terytorialnego na gruncie regulacji statutowych.
- Jeśli 300-tysięczny Białystok może mieć taką możliwość, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby Katowice też miały - uważa Wójkowski - Wystarczy, że radni będą chcieli. Oprócz tego inicjatywa taka funkcjonuje m.in. w Bydgoszczy Kaliszu, Koszalinie, Legnicy, Opolu, Płocku, Rzeszowie, Toruniu czy Wałbrzychu.

- Takie zmiany w statucie miasta wprowadziliśmy w 2004 roku - mówi Mirosław Pietrucha, rzecznik prasowy opolskiego magistratu. - Nie mieliśmy z tym najmniejszych problemów. Zmieniony statut został pozytywnie zaopiniowany przez nadzór prawny wojewody, czyli jednostki rządowej.

Aby w Opolu złożyć taką uchwałę, trzeba zebrać co najmniej 500 mieszkańców miasta. Następnie uchwała trafia do radnych - pod głosowanie. Dotychczas w Opolu były trzy inicjatywy - w tym projekt użyczenia kupcom placu na 30 lat.

- Trzeba pamiętać, by wprowadzić zapis, że inicjatywa nie może dotyczyć spraw regulowanych przez inne prawo niż samorządowe - radzi opolski rzecznik.

Tekst informacji umożliwiającej podjęcie inicjatywy uchwałodawczej przez mieszkańców Opola można przeczytać na stronie tamtejszego BIPu.

- Dlaczego prezydent Katowic w piśmie do radnej Kańtoch ujawnił tylko część ekspertyzy MSWiA? Czy ma coś do ukrycia? - pyta Wójkowski z KGO.

- Nie było woli prezydenta, by do statutu miasta wprowadzić zmiany - mówi MM Silesii radna Halina Kańtoch. - Z odpowiedzi na moją interpelację wynikało jasno, że inicjatywa mieszkańców jest wbrew prawu.

Waldemar Bojarun, rzecznik katowickiego magistratu, widzi to inaczej: - Prezydent prowadzi tak przejrzystą politykę, że nie może być mowy o żadnym zatajeniu czy niedoinformowaniu. Nigdy nie zdarzyło się, by zostały zatajone jakiekolwiek fakty mające znaczenie w różnych sprawach.

Kolejne posiedzenie komisji statutowej Rady Miasta w sprawie inicjatywy mieszkańców odbędzie się 21 kwietnia.

- Jestem za tym, by mieszkańcy mogli sami interweniować w sprawach, które ich dotyczą. Na pewno będę głosowała „za” - zapewnia Halina Kańtoch.

Katowicka Grupa Obywatelska zapowiada, że jeśli prezydent nie przekaże dokumentów radnym, sami je skopiują i rozdadzą.


Czytaj również:**



>> Wspólnie przeciw nieprawidłowościom urzędników

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto