Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy to koniec sporu o opłaty za obwodnice autostradowe?

Redakcja
W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że obwodnice autostradowe przy dużych miastach będą płatne. Podniosła się wrzawa wśród kierowców i polityków.

- Do 2012 roku wszystkie duże miasta, przy których będą ulokowane autostrady, za wyjątkiem Częstochowy, będą miały autostradowe obwodnice. W związku z tym musimy podjąć rozstrzygnięcie, czy zwolnimy te odcinki autostrad z opłat, gdyż te obwodnice to fragmenty autostrad - powiedział w Sejmie Cezary Grabarczyk, Minister Infrastruktury.

Była to odpowiedź na pytania posłów z PiS dotyczących odpłatności za korzystanie z autostradowych obwodnic. Sprawa jest tym bardziej kontrowersyjna, że nałożenie opłat za przejazd tymi odcinkami autostrady spowoduję, że przestaną one spełniać swoją funkcję. Zakładając, że przejazd taki kosztować by miał w granicach 10 złotych dla samochodów osobowych, wielu kierowców wybierze jazdę przez zakorkowane miasto. A tym samym ruch zamiast przenieść się na obwodnice pozostanie niezmienny.

Zobacz również: Węzeł Sośnica bije rekordy popularności. Gdzie? Na YouTube [Zobaczcie filmy]

Informacja o planowanym wprowadzeniu opłat sprawiła, że kierowcom, szczególnie zawodowym zawrzała krew w żyłach. Również posłowi bez aprobaty podeszli do tego pomysłu. Szczególnie aktywnie zaangażował się poseł Michał Jaros, pełnomocnik wojewody dolnośląskiego ds Euro 2012.

- Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na kwestię odpłatności budowanej właśnie Autostradowej Obwodnicy Wrocławia, która jest kluczową inwestycją dla naszego miasta. Wrocław to 3 najbardziej zakorkowane miasto Europy, a co 5 samochód tylko przejeżdża przez miasto. Obwodnica pomogła by ułatwić życie wrocławianom. Ale by spełniała swoje funkcje nie może być odpłatna. Dlatego na ręce ministra składam interpelację w tej sprawie - mówił w Sejmie Michał Jaros.

Jego wystąpienie dotyczyło Wrocławia, gdzie za 3, 5 miliarda złotych powstaje właśnie obwodnica. Jednak problem dotyczy całej Polski gdzie przebiegają autostrady. Czyli również województwa śląskiego. To u nas znajduje się Autostradowa Obwodnica Katowic i powstaje Autostradowa Obwodnica Gliwic. Również one były by płatne. Stąd też nieukrywane oburzenie mieszkańców aglomeracji na wieść o planach ministerstwa.

- Codziennie jeżdżę autostrada z i do centrum Katowic. Siedem dni w tygodniu. Czasem zdarza się, że nawet kilka razy dziennie. Gdybym miał za tę drogę płacić do pracy docierał bym innymi darmowymi drogami, gdyż to koszta nie do udźwignięcia na co dzień korzystających z takich obwodnic - przyznaje MM Silesii Piotr Stawiarz, mieszkaniec Tychów.

Głosy sprzeciwy popłynęły również z GZMu, i Stowarzyszenia Moje Miasto. Również w internecie na portalach społecznościowych i forach powstała silna opozycja wobec pomysłu wprowadzenia opłat za obwodnice autostradowe. Jednak ministerstwo argumentowało, że taka jest ustawa i należy się jej trzymać.

- Zgodnie z polskim prawem wszystkie autostrady są płatne i od tej reguły nie ma żadnych wyjątków - mówił cytowany przez GW  Mikołaj Karpiński, rzecznik ministerstwa infrastruktury.

Zobacz rownież: Naucz się węzła Sośnica, bo już działa! [Wideo]

Okazuje się, że jednak jak się chce to można. Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk złożył odpowiedni projekt do Rady Ministrów w tej sprawie. Zakłada on, że za odcinki autostrad A1, A2 i A4 przebiegające przez duże miasta nie będzie trzeba płacić. Nowelizacja dotyczyć będzie aglomeracji śląskiej, Wrocławia, Krakowa, Tarnowa, Rzeszowa, Częstochowy i Łodzi.


SERWIS
MM MOTO




od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto