Czy Twoja mama ma futro? [Fotorelacja]

Dzień bez Futra jest organizowany w Polsce już od 1994 roku, co roku 25 listopada. Pierwsza część obchodów tegorocznego Dnia bez Futra w Katowicach miała miejsce na ulicy Stawowej, koło popularnej żabki. W jej ramach odbył happening, przemówienie, oraz akcja ulotkowa.

- Ponieważ sprzeciwiamy się hodowaniu i zabijaniu zwierząt dla futer, a także ich promocji w mediach. Futro, dla którego w samej tylko Polsce ginie około miliona zwierząt rocznie, uważamy za zbędny produkt okupiony cierpieniem czujących stworzeń - można było usłyszeć dziś na Stawowej.

Pod popularną fontanną ustawiono trzy tablice nagrobne, na których można było przeczytać - 1 futro to 18 zbitych lisów lub 1 futro to 100 zabitych szynszyli.

Katowicki happening wzbudził różne reakcje społeczne przechodniów. - Kojarzę tą akcję, popieram ją jak najbardziej - mówi MM Silesii Olga, studentka kulturoznastwa - Ludzie nie kojarzą faktów, a tym samym cierpienia zwierząt, jakie wiąże się z produkcją naturalnych futer - dodaje.

Odmiennego zdania jest 50-letni Stanisław Rikisz, mieszkaniec Katowic - Powinni się zainteresować losem ludzi, robić coś w tym kierunku, a nie bezsensownie skandować w imieniu obrony zwierząt. Dlaczego nie bronią np. węży - pyta przekornie?

Obchody Dnia bez Futra zostały w Katowicach zorganizowane przez działaczy Frontu Wyzwolenia Zwierząt i organizacji Viva!-akcja dla zwierząt. - Wraz z innymi organizacjami zajmującymi się prawami zwierząt chcemy w tym dniu po raz kolejny pokazać wszystkim, którzy jeszcze o tym nie wiedzą, że okrucieństwo w postaci futra nie jest modne - informuje MM Silesie Joanna Śladowska, organizatorka DBF 2008 - Nie jest również żadnym luksusem, a jeśli tak, to na pewno wątpliwym i niezwykle kontrowersyjnym - dodaje.

Co Ty sądzisz o idei Dnia bez Futra? Czy nasze społeczeństwo jest uświadomione w tym temacie?