Okazuje się, że nie każdy facet na kuli ziemskiej śni o tej lub innej uwielbianej aktorce, a nie wszystkie kobiety mdleją z wrażenia na widok Colina Farella. Kultura wpływa na nasze zainteresowanie płcią przeciwną mocniej, niż może się nam wydawać.
Pasją dra Sorokowskiego z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego jest badanie społecznych kanonów piękna i urody oraz sposobów, w jaki ludzie łączą się w pary. Szczególnie interesuje go, jak to wygląda w społecznościach spoza cywilizacji zachodniej. Czyli takich, w których mężczyźni i kobiety nie oglądają codziennie w telewizji albo na pierwszych stronach gazet znanych modelek ani celebrytów. Choćby dlatego, bo nie mają prądu.
Dr Sorokowski, razem z żoną Agnieszką, przez cztery miesiące badał pod tym względem plemię Tsimane, żyjące wzdłuż rzeki Río Maniqui, w amazońskiej części Boliwii.
- W tym plemieniu mężowie i żony są ze sobą spokrewnieni. Co więcej, w wioskach położonych głębiej w dżungli, związki są aranżowane przez rodziców. A mężczyźni mogą mieć kilka żon, które muszą być jednak siostrami - opowiada dr Sorokowski. - Nasze badania prowadziliśmy, pokazując mieszkańcom plemienia różne sylwetki w formie figurek lub na rysunkach. Były to udoskonalone modele, które stosowaliśmy wcześniej w Papui Zachodniej wśród plemienia Yali - dodaje.
Wrocławski psycholog sprawdzał, kto jest atrakcyjny dla mieszkańców plemienia pod względem czterech cech: wzrostu, wcięcia w talii, wskaźnika masy ciała BMI i odcienia skóry. Mieli wskazywać postacie, które najbardziej przypadły im do gustu. I chociaż badania ciągle trwają, znane są wstępne rezultaty badań.
- W przeciwieństwie do Zachodu, w plemieniu Tsimane wcale nie jest tak, że kobiety wolą z reguły wysokich mężczyzn, a panowie szukają wybranek niższych od siebie albo chociaż równych wzrostem. Podobne wyniki uzyskaliśmy w plemieniu Himba w Namibii, w którym jakieś 20-30 procent mężczyzn woli wyższe panie - komentuje dr Sorokowski.
W Boliwii próbowano też wstępnie naukowo potwierdzić dosyć oczywistą prawdę, że mężczyźni chętniej wybraliby się na randkę z kobietą z wyraźnym wcięciem w talii, która świadczy o dobrym zdrowiu. Inaczej jest już z tuszą. W Europie mężczyznom podobają się szczupłe kobiety, zaś w plemionach tradycyjnych - kobiety tęższe. Modelki w wybiegów uznaliby po prostu za chore i niedożywione.
Sprawdzana była też reakcja plemienia Tsimane na kondycję skóry, biorąc pod uwagę zmarszczki i przebarwienia. - A pamiętajmy, że dla nich wszyscy Europejczycy są bladzi. Pokazywaliśmy im zdjęcia fragmentów skóry niemowlaka, dziecka, nastolatka, dorosłego i starca. Oceniali je podobnie jak my - tłumaczy nasz rozmówca. - Tsimane oceniali też atrakcyjne i nieatrakcyjne twarze Polaków i Polek. O dziwo ich preferencje nieco się różnią od naszych w tym zakresie - dodaje.
Nie można zapomnieć o innym cenionym walorze, czyli długich nogach. Z odkryć dra Sorokowskiego wynika, że kobiety z plemienia Himba w porównaniu do Europejek mają słabość do mężczyzn z nieco dłuższymi nogami. Ale już mężczyźni patrzą pożądliwym wzrokiem na panie z trochę krótszymi nogami, niż preferują panowie w zachodnim kręgu cywilizacyjnym.
NAJLEPSZE KONCERTY NA ŚLĄSKU | ||
Katowice: koncerty w MegaClubie 2012 [bilety] | Koncerty na Śląsku 2012. Największe koncerty w regionie | Śląskie na weekend, sprawdź gdzie się bawić na Śląsku. |
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?