- Lecz bank odmówił mi kredytu, więc straciłem szansę na dotacje - mówi Czytelnik. - Paradoksalnie, miałem niezbędną sumę, mogłem ją nawet wpłacić na rachunek bankowy. Dla banku byłem jednak osobą bez zdolności kredytowej - żali się pan Edward z Piotrowic (nazwisko i adres do wiadomości redakcji).
Jesienią ubiegłego roku wybrał się na spotkanie z firmą, która proponowała montaż i kupno kolektorów słonecznych. - Oferta była ciekawa, bo do zakupu solarów można było uzyskać 45-procentową dopłatę z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. - Byłem zainteresowany. Dzięki nim mógłbym dogrzewać wodę, którą wykorzystuję w domu. Teraz muszę włączać bojler, który zużywa sporo prądu - wyjaśnia.
Czytelnik umówił się z firmą, by załatwić formalności i zainstalować urządzenie. Całkowity koszt z montażem miał wynosić ok. 16 tys. zł, w tym udział naszego Czytelnika oszacowano na niecałe 9 tys. zł. W kwietniu 2012 roku pan Edward podpisał stosowne dokumenty i otrzymał zapewnienie, że do miesiąca wszystko będzie załatwione.
Niezrozumiałe przepisy zniechęcają klientów. Czytaj na dziennikzachodni.pl
*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?