Są takie miejsca na terenie Dąbrowy, które z racji ich zaniedbania i braku zagospodarowania stają się nielegalnymi składowiskami odpadów. Wysypisko śmieci przy ul. Kruczkowskiego wyrosło na zapuszczonej działce i jest istną bombą ekologiczną. Wystarczy wejść głębiej w zieleń, by przekonać się, jakie ciekawe "skarby" kryją się pośród listowia. Odpady walają się w kilku miejscach. Rozbebeszona lodówka, worki, reklamówki, butelki to tylko niektóre z zalegających śmieci. Do tego dochodzi jeszcze dół z szambem. Do śmiecenia na tym terenie przyczyniają się z pewnością osoby zbierające złom. Niedaleko działki znajduje się bowiem punkt skupu złomu. Zapuszczony teren sprzyja znoszeniu w to miejsce łupów i segregowaniu rzeczy na wartościowe i niepotrzebne. Te drugie zostają na działce przy Kruczkowskiego. Wysypisko znajduje się na prywatnej działce. Dąbrowska Straż Miejska zna sprawę tego składowiska, ale nie może zobligować właściciela działki do posprzątania. Monity nie przyniosły rezultatu. - Pierwszy sygnał o tym wysypisku odebraliśmy kilka miesięcy temu. Wtedy jeszcze nie było takiej bujnej roślinności, więc śmieci od strony ulicy były doskonale widoczne. Rozmawialiśmy wielokrotnie z właścicielką działki, jednak nie poczuwa się ona do obowiązku jej posprzątania i stoi na stanowisku, że służby miejskie powinny ten teren oczyścić. Tymczasem miasto może sprzątać na terenie należącym wyłącznie do gminy. Wobec braku reakcji ze strony właścicielki działki sprawę skierowaliśmy do sądu - mówi Żaneta Dalach ze Straży Miejskiej. WIAN
Wszystkie zgłoszenia do naszej akcji ekologicznej znajdziecie na stronie
slask.naszemiasto.pl/serwisy/zycieposmieciachZgłaszajcie nam dzikie wyspiska i ekologiczne bomby, z którymi trzeba się rozprawić.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?