Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dotkliwe kary finansowe za wykroczenia

Katarzyna Domagała
Za głośne zachowywanie się w miejscach publicznych zamiast 500 zł - 1000 zł kary. Grzywny wyższe o 100 proc. oraz bardziej dotkliwe mandaty za wykroczenia nie wpisane do taryfikatora. To pomysł Ministerstwa Sprawiedliwości na walkę z wykroczeniami.

Za wykroczenia będzie można zapłacić nie od 20 do 500 zł, jak to było do tej pory, ale od 50 do 1000 zł. Obecnie górna granica kary grzywny wynosi 5000 zł. Jeśli projekt zostanie przyjęty osoby ukarane będą musiały zapłacić nawet 10 tys. zł. Podwyższeniu ulegną również dolne granice mandatów. Wzrosną one z 20 do 50 zł. Podniesiona będzie także górna granica grzywny w postępowaniu mandatowym z 500 do 1000 zł, a jeżeli nałoży ją inspektor pracy, kara wzrośnie z 1000 do 2000 zł. "W sprawach o wykroczenia kara grzywny jest dominującą w orzecznictwie sądów i powinna być dolegliwa dla sprawcy" - czytamy w uzasadnieniu projektu.

- Większe kary na pewno zniechęcą do łamania prawa - uważa nadkom. Małgorzata Ślósarczyk z wydziału prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. - Ludzie zaczną zastanawiać się czy warto stracić sporo pieniędzy za głupstwo, które mimo wszystko jest już naruszeniem prawa.

Jak dodaje pani nadkomisarz, doskonałym przykładem jest zaostrzenie kar za parkowanie na miejscach dla inwalidów. Odkąd kara za to wynosi 500 zł, dodatkowo trzeba pokryć koszty odholowania, kierowcy nie zostawiają tam samochodów tak chętnie, jak wcześniej.

W zeszłym roku tylko w samych Katowicach policja wypisała 37 tys. mandatów. Z czego 21 tys. 700 za łamanie przepisów ruchu drogowego. Pozostałe wręczono za zakłócanie porządku publicznego i kradzieże. Do sądów trafiło ponad 3 tys. wniosków, dotyczących sytuacji, gdy osoby odmówiły przyjęcia mandatu.

To nie koniec zmian, jakie planuje wprowadzić ministerstwo. Do 3 tys. zł grzywny będzie groziło przewoźnikom, którzy nie będą wywiązywali się z obowiązku zapewnienia czystości w autobusach, busach czy wagonach kolejowych. Na wzór rozwiązań z Europy Zachodniej, ministerstwo planuje umożliwić relaksowanie się na trawnikach lub zieleńcach. Jednak jeśli zdecydujemy się relaksować w miejscach nie wyznaczonych przez gminę lub będziemy niszczyli roślinność musimy liczyć się z karą grzywny nawet do 2 tys. zł.

W przyszłości uczestnicy postępowania będą mogli zapoznawać się z aktami spraw o wykroczenia już na etapie czynności wyjaśniających. Czyli przed skierowaniem do sądu wniosku o ukaranie. Obecnie takiej możliwości nie ma.


Proponowana wysokość kar

Do 2 tys. zł, będzie musiał zapłacić osoba złapana na dewastowaniu przystanku autobusowego.

Do 3 tys. zł zapłaci osoba, która ma środki do życia lub jest zdolna do pracy, złapana na żebraniu w miejscu publicznym.

Grzywną do 2 tys. zł, zostanie ukarana osoba, która przywłaszcza sobie stanowisko, tytuł lub stopień albo publicznie używa lub nosi odznaczenie, odznakę, strój lub mundur, do których nie ma prawa.

Do 3 tys. zł będzie wynosić kara za wprowadzenie w błąd organu ochrony naszego bezpieczeństwa (np. straży pożarnej) czy innej instytucję użyteczności publicznej.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto