Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzieło Nowego Tysiąclecia na Górnym Śląsku

aglowania
aglowania
1300 stypendystów z całej Polski do 30 lipca będzie zwiedzać, poznawać i bawić się na Śląsku i Zagłębiu. Obóz po raz szósty zorganizowała Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia.

Tegoroczny obóz odbywa się pod hasłem “Żywe kamienie”. - To nawiązanie słów świętego Piotra. Stawiamy sobie wiele celów podczas tego obozu. Przede wszystkim integracja stypendystów – mówi ks. Dariusz Kowalczyk, zastępca Przewodniczącego Zarządu Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia. - Pochodzą z całej Polski, głównie ze środowisk wiejskich i małomiasteczkowych. To są ludzie zdolni, muszą mieć wysoką średnia, ale także są to osoby z trudną sytuacją materialną, która nie pozwala im na spełnienie marzeń edukacyjnych. Obóz to integracja, ale także odpoczynek po całorocznej pracy.

Szósty z kolei obóz nie przypadkowo odbywa się na Górnym Śląsku. - To tutaj 25 lat temu papież Jan Paweł II wygłosił słynne kazanie, które nazwał ewangelią pracy. Po drugie, była bardzo dobra i życzliwa odpowiedź prezydentów miast. Wielką rolę odegrał także ks. abp Damian Zimoń, który pół roku temu zaprosił nas do siebie i za co mu bardzo serdecznie dziękujemy.

Stypendystów z obiektywem odwiedziliśmy siódmego dnia obozu podczas Dnia Sportu, który spędzili na terenie kompleksu MOSiR w katowickich Szopienicach. Tam grali w piłkę nożną, siatkówkę. Swoich sił mogli również spróbować w “Crazy games”, czyli tajemniczo brzmiących konkursach: bieg śmieciarzy, żywe barany, rzut beretem, wyścig żonglerów, wyścig z jajem, wyścig zamroczonych, wyścig codzienno-niecodzienny, wyścig na hulajnodze, rzut do celu i wyścig żab.

- Jesteśmy tutaj dopiero tydzień i jak na razie bardzo nam się podoba. Warto było przyjechać. Największe wrażenie zrobiły na nas do tej pory kopalnie – mówią Kasia i Agnieszka z diecezji płockiej.

Uczestnicy obozu na Śląsku są od 17 lipca. Zdążyli już m.in. być w kościele w katowickich Panewnikach i połączyć się ze Światowymi Dniami Młodzieży w Sydney. Stypendyści zwiedzali także śląskie miasta. - Wczoraj byliśmy w kopalni “Wujek” - mówi kleryk Dominik Frątczak, który przyjechał ze stypendystami z Radomia. - Idea obozu i jego organizacja stoją na bardzo wysokim poziomie, każdego dnia mamy inne, nowe atrakcje – dodaje.

Maciej Giżycki i Adrian Jakubiak
, również klerycy z Radomia, mówią zgodnie, że stypendyści to jedna wielka rodzina.
- Tutaj nie ma podziałów na miejsce zamieszkania, wszyscy znają się wiele lat.
- Chcemy naszym stypendystom pokazywać różne miejsca w Polsce, w których oni będą mogli za kilka lat rozpocząć studia, a może i pozostać na stałe. Wcześniej byliśmy w Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Trójmieście i Warszawie. Wczoraj rozmawiałem z jednym ze stypendystów, który powiedział mi, że nie sądził, że tak wyglądają Katowice, że tu jest tyle zieleni, tyle możliwości wypoczynku i rozwoju – opowiada ks. Kowalczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto