Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień bez papierosa? I co z tego!

Michalina Bednarek
Michalina Bednarek
31 maja to Światowy Dzień bez Tytoniu. Zwolennicy „dymka” jednak nawet dziś nie ograniczali palenia.

EURO 2012: Polacy będą mieszkać w luksusach

Choć wczoraj na deptaku przy rektoracie Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach stanął specjalny namiot, w którym pracownicy stacji epidemiologiczno-sanitarnej ostrzegali o szkodliwości palenia tytoniu, to palacze się za bardzo nie wystraszyli. Wiadomo, że skutki palenia są opłakane dla zdrowia, a pokazywanie się z papierosem publicznie jest coraz bardziej passé. Znajdą się jednak wciąż i tacy, którzy papierosa nie odmawiają.

Dziś, choć obchodzony jest Światowy Dzień bez Tytoniu, w Katowicach można było spotkać wiele osób z papierosem. Nawet na uniwersyteckim deptaku na ulicy Bankowej, gdzie obowiązuje tzw. strefa bez dymu, palaczy nie brakowało.

Palę, bo lubię i już!

Jak się okazuje palenie wcale nie musi wiązać się z nałogiem, niektórzy palą dla towarzystwa i zapewniają, że głód nikotynowy ich nie dotyczy. Dzień bez papierosa nie jest więc dla nich żadnym wyzwaniem.

- Palę, bo lubię, nie jestem uzależniona od papierosów i mogę przestać, kiedy chcę. Dzień bez papierosa nie robi na mnie żadnego wrażenia. W moim środowisku, wśród znajomych, na uczelni czy w pracy znajduje się dużo osób palących, wiec ciężko odmówić. Denerwuje mnie także to, że w pubach i klubach już nie wolno palić, to mnie ogranicza – mówi Martyna, którą wraz z Moniką spotkaliśmy przed rektoratem UŚ.

Są też tacy, którzy nie palą, ale przyznają, że środowisko zrobiło z nich biernych palaczy.

- Nigdy nie próbowałem zapalić, ale wynika to pewnie z faktu, że wszyscy w moim domu palą. Od dziecka mnie irytowało, że wszędzie dymią. Dlatego też nigdy nie spróbowałem. To taki mój mały bunt. Aczkolwiek palacze mi nie przeszkadzają, to jest całkowicie ich osobisty wybór, a na coś przecież trzeba umrzeć – wyjaśnia nam Adam, student, którego zaczepiliśmy na ulicy Bankowej.

Nie mogę rzucić przez sesję!

Inni znów palą w sytuacjach stresowych. Ola przyznaje, że gdyby nie sesja może i udałoby się jej rzucić. Jednak, jako że co semestr studentów czeka seria egzaminów, to też bez papierosa obejść się ciężko.

- Myślę, że w moim przypadku palenie to już nałóg. Palę, bo to kwestia przyzwyczajenia i dziś także nie zamierzam się ograniczać. Szanuję osoby niepalące, którym przeszkadza dym, wtedy staram się usunąć z papierosem. Nie znoszę jednak trucia o skutkach palenia. Próbowałam rzucać, no ale co sesję jednak kupuję tę paczkę i kończy się tak, że palę cały następny semestr – opowiada nam Aleksandra, studentka politologii. - Słyszałam jednak o cudownej książce, po przeczytaniu której każdy rzuca papierosy, muszę spróbować i się przekonać, czy faktycznie pomaga - dodaje Ola.

My zrobimy jednak Oli na złość i w dniu bez papierosa przypominamy o skutkach palenia. Palacze są szczególnie podatni na:

  • nowotwory
  • choroby układu oddechowego
  • choroby serca i naczyń krwionośnych
  • choroby zębów
  • powikłania okresu dziecięcego
  • powikłania podczas i po ciąży
od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto