Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziennikarz Natemat.pl obraził legendarne miejsce w Zabrzu

Piotr Kalsztyn
Piotr Kalsztyn
Według Patryka Chilewicza Katie Melua i jej koncert w Zabrzu ...
Według Patryka Chilewicza Katie Melua i jej koncert w Zabrzu ... arch. MM, Romy
Według Patryka Chilewicza Katie Melua i jej koncert w Zabrzu jest niczym Madonna w dyskotece w Sieradzu.

Wczoraj w ogólnopolskim serwisie Natemat.pl pojawił się tekst Patryka Chilewicza pt. "Lubimy słuchać tego, co już znamy. Czyli jak zostać zagraniczną gwiazdą na etacie w Polsce". W artykule autor stara się pokazać fenomen kilku zagranicznych gwiazd, które za wybitne są uważane tylko w Polsce. Chociaż idea tekstu jest słuszna (bo Danzel i In-Grid faktycznie są znani głównie w naszym kraju) to autora szybko zmiażdżyła krytyka internautów, którzy wytknęli mu błędy merytoryczne. Według Chilewicza wspomniana In-Grid to "mała Francuzeczka", Placebo gra co pół roku w kraju nad Wisłą, a Gotye jest znany tylko w Polsce i w Australii.

W tekście dostało się również naszemu regionowi, a konkretnie wspomniany został Dom Muzyki i Tańca, mylnie nazwany zresztą przez dziennikarza Domem Tańca i Śpiewu (później tłumaczył się, że taką nazwę podaję strona artystki, która ma tam zagrać).

"Albo urocza dziewczyna śpiewająca o dziewięciu milionach rowerów w Pekinie. Katie Melua w tym roku wystąpiła już w Polsce kilkakrotnie, a przed nami jej występ w Zabrzu, w Domu Tańca i Śpiewu.

Do samego Domu Tańca i Śpiewu oczywiście nic nie mam, do Katie również niedużo, ale o co chodzi – gwiazda kreowana w telewizji jako wielka artystka z zagranicy zaśpiewa w domu kultury? To tak jakby Madonna wystąpiła na dyskotece w Sieradzu".

Mimo zapewnień dziennikarza, z tych kilku zdań wynika, że najwyraźniej jednak ma coś do Domu Muzyki i Tańca (!), bo porównywanie jednej z ważniejszych sal koncertowych w naszym regionie, a pewnie i z krajowej czołówki do anonimowej dyskoteki w Sieradzu jest przynajmniej nie na miejscu.

O komentarz poprosiliśmy Wiesława Śmietanę, dyrektora Domu Muzyki i Tańca.

"Przez 52 lata działalności, DMiT zorganizował Około 5000 koncertów, w których wzięło udział 8 milionów widzów. Występowali najwięksi, począwszy od Artura Rubinstaina skończywszy na Scorpionsach. Widocznie pan Chilewicz nigdy u nas nie był i opowiada takie dyrdymały. A tak poza tym to nie mam nic przeciw temu, aby Madonna występowała na dyskotece. W końcu kiedyś Kiepura śpiewał na balkonie hotelu".

A co Wy sądzicie o sprawie? Czy dziennikarz Natemat.pl przesadził, czy faktycznie występ Katie w DMiT, to tak jakby Madonna wystąpiła w dyskotece? Czekamy na Wasze komentarze.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dziennikarz Natemat.pl obraził legendarne miejsce w Zabrzu - śląskie Nasze Miasto

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto