Wczorajszego popołudnia około godziny 14 nagle załamała się pogoda w masywie Babiej Góry. Zaskoczyła ona m.in. sześcioro turystów ze Śląska, Małopolski i Wielkopolski, którzy postanowili się wybrać z Przełęczy Krowiarki przez Sokolicę na Babią Górę.
Latem ta trasa należy do jednej z najpiękniejszymi widokami podczas przechodzenia, jednak zimą staje się bardzo trudną i niebezpieczną. Przekonała się o tym grupa turystów, która straciła orientację w terenie i na całe szczęście dla siebie nie próbowała schodzić sama, lecz wezwała ratowników.
- Ci ludzie, wędrujący w osobnych grupkach, w większości dwudziesto- trzydziestolatkowie, byli dobrze wyekwipowani. Zaskoczyła ich po prostu gęsta mgła, obfity opad śniegu i bardzo silny wiatr. Chwała im, że nie próbowali sami nic kombinować, tylko postanowili poprosić o pomoc ratowników - wyjaśnia przedstawiciel beskidzkiej grupy GOPR.
Polcamy również: Narty, stoki i wyciągi narciarskie w Beskidach [Serwis specjalny] |
Najpierw do akcji skierowano dwóch ratowników z posterunku n Babiej Górze, a później dodatkową czwórkę z Markowych Szczawin. Po kilku godzinach akcji ratowniczej udało się bezpiecznie sprowadzić grupę na dół.
Szczęśliwie udało się dotrzeć do schroniska Slana Voda po słowackiej stronie granicy dwóm turystką, którym pomogła grupa innych turystów. Również i je zaskoczyła nagła zmiana pogody.
ZOBACZ WIĘCEJ NA TEN TEMAT! | ||
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?