Już od rana przed bramkami na krakowski rynek zaczęli się gromadzić ludzie, wielu z nich przyjechało z najdalszych zakątków Polski, by pożegnać parę prezydencką. O godzinie 10 na rynku rozpocznie się czuwanie, które potrwa do godziny 14. Po czuwaniu rozpocznie się msza święta. Miał ją odprawić kardynał Angelo Sodano w języku łacińskim, jednak ze względu na problemy z transportem, odprawi ją nuncjusz apostolski abp Józef Kowalczyk.

Relacja z pogrzebu pary prezydenckiej w MMKraków

Parze prezydenckiej w Bazylice Mariackiej towarzyszyć będzie jedynie najbliższa rodzina, przedstawiciele rządu oraz delegacje państw. Szacuje się, że na krakowskim rynku pojawić się dziś może ponad 50 tysięcy osób. Przygotowano dla nich miejsca po stronie zachodniej rynku (zmieści się tam ok 40 tysięcy osób, a wstęp tam jest wolny), natomiast po stronie wschodniej rynku przygotowano strefę dla osób, które wcześniej odebrały specjalne wejściówki, rozdawane za darmo w sobotę - zmieści się tam około 10 tysięcy osób.

Przed krakowskim rynkiem | MoDO MMKraków

O godzinie 16 kondukt pogrzebowy ruszy na Wawel ul. Grodzką. Na Wawelu odbędą się uroczystości pogrzebowe - będzie to najbardziej kameralny moment dzisiejszego dnia. Zakończenie przewidziano na godzinę 18. Wawel będzie dziś otwarty całą noc dla wszystkich, którzy będą chcieli oddać cześć parze prezydenckiej.

Przejazd konduktu przez Kraków | MoDO MMKraków

Na Śląsku w kilku miejscach  ustawiono telebimy, które mają umożliwić mieszkańcom  naszego regionu oglądanie transmisji uroczystości pogrzebowych z Krakowa. Na placu Sejmu Śląskiego w Katowicach stanęły dwa telebimy - organizatorzy przewidzieli tam miejsce dla kilku tysięcy osób.  Telebimy ustawiono również w Gliwicach na Placu Krakowskim, na bytomskim rynku i na błoniach jasnogórskich w Częstochowie. W Tarnowskich Górach będzie można zobaczyć uroczystości w Tarnogórskim Centrum Kultury.

Krakowski rynek | MoDO MMKraków

		RAPORT SPECJALNY TRAGEDIA W SMOLEŃSKU Kto leciał samolotem? Odwołane wydarzenia Doniesienia o tragedii Upamiętnienie ofiar tragedii Pierwsze doniesienia