Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Edukacja ekologiczna to inwestycja, która może procentować przez lata

Redakcja
Tyska oczyszczalnia ścieków jest jedynym samowystarczalnym pod względem energetycznym obiektem tego rodzaju w Polsce
Tyska oczyszczalnia ścieków jest jedynym samowystarczalnym pod względem energetycznym obiektem tego rodzaju w Polsce
Niedawno pisaliśmy o ogromnym zainteresowaniu, z którym spotkały się Dni Otwarte w Oczyszczalni Ścieków w Urbanowicach zorganizowane przez Regionalne Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej S.A. w Tychach. W ramach tej akcji oczyszczalnię odwiedziło aż 1117 uczniów z 33 gimnazjów i szkół średnich. Oczyszczalnię mogli też zwiedzić dorośli mieszkańcy miasta.

Wszystko - wraz z dojazdem uczniów - zorganizowało i sfinansowało Regionalne Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej S.A. w Tychach. - Nie była to jednorazowa akcja, lecz kolejna z rzędu. Co roku zapraszamy na Dni Otwarte, ponieważ traktujemy edukację ekologiczną bardzo poważnie, jako istotną inwestycję, która będzie procentować przez lata - podkreśla Zbigniew Gieleciak, prezes Regionalnego Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej S.A. w Tychach.

Przykłady można mnożyć. Już w trakcie odwiedzin uczniów w Oczyszczalni Ścieków w Urbanowicach można było dostrzec, jak szybko się uczą i przyswajają sobie nowe nawyki. - Dzieci to najbardziej bystrzy obserwatorzy - opowiada prezes Zbigniew Gieleciak.

- Kiedy pokazywaliśmy, co można znaleźć w ściekach, od razu podnosiły się głosy: a ja mamie powiem, żeby nie wrzucać już patyczków do czyszczenia uszu do muszli, a ja tacie zwrócę uwagę, żeby nie wylewać farby po malowaniu do kanalizacji. I to są największe bieżące korzyści z naszej akcji. Natomiast, liczę też, że w przyszłości te dzieciaki wyrosną na ludzi, którzy będą mieli pełną świadomość, że Ziemię i jej skarby - w tym wodę - mamy jedną i musimy o nią tak dbać, by pozostawić ją przyszłym pokoleniom w lepszym stanie niż ją zastaliśmy.

RCGW S.A. stara się też zachęcić młodzież do zainteresowania się tematyką ekologiczną poprzez udział w konkursach. Niedawny, pod hasłem "Czas wody", zorganizowany w związku z obchodami Światowego Dnia Wody, zgromadził ponad 80 uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych, którzy przygotowali tyleż przepięknych historii rysunkowych. Zarówno liczba komiksów, jak i kreatywność dzieci przerosły najśmielsze oczekiwania organizatorów. - Poprzez udział w konkursie chcieliśmy zachęcić uczniów, nauczycieli oraz rodziców do zainteresowania edukacją ekologiczną, a także stworzeniem klimatu sprzyjającego realizacji nowych inwestycji mających na celu właściwe gospodarowanie wodą oraz jej ochronę - mówi prezes Zbigniew Gieleciak.

Bardzo ważne są również stypendia, które RCGW S.A. funduje dla najzdolniejszych uczniów. - Stypendia są wysokie, wynoszą 5 tysięcy złotych. Staramy się tak je kierować, by docierały do uczniów z mniej zamożnych rodzin. Pozwala im to na rozwijanie zdolności, pomimo trudnej sytuacji materialnej - podkreśla prezes Gieleciak.

Oczywiście, na tym RCGW S.A. nie poprzestaje. Funkcjonowanie Oczyszczalni Ścieków w Urbanowicach jest przedmiotem licznych prac magisterskich, jak również doktorskich. - Jesteśmy jedną z niewielu firm, które posiadają oczyszczalnię wykorzystującą jednocześnie dwa systemy oczyszczania ścieków: sekwencyjny oraz SBR. Ten pierwszy - mówiąc w pewnym uproszczeniu - polega na tym, że ścieki oczyszcza się krok po kroku z różnych rodzajów zanieczyszczeń. Natomiast system SBR polega na oczyszczaniu ścieków w jednym reaktorze. W porównaniu z konwencjonalnymi systemami oczyszczania system SBR z napowietrzaniem powierzchniowym wykazuje wiele korzyści. I wszystkie te zalety oraz analizy porównawcze można zbadać w naszej oczyszczalni - podkreśla prezes.

Właściwie nie ma więc dnia, żeby w oczyszczalni nie było gości. Prowadzą prace naukowe, a często po prostu zwiedzają. Na oczyszczalni jest bowiem bardzo dobrze przygotowana ścieżka edukacyjna, na której wszystkie obiekty są opisane w zakresie funkcjonalnym (również w języku angielskim). Takie wizyty to nie tylko ważny element edukacji ekologicznej, ale i promocja przedsiębiorstwa. - Wizyty w naszej oczyszczalni stały się swego rodzaju dobrą praktyką, a ich uczestnicy, przedstawiciele różnych środowisk z branży wodociągowo-kanalizacyjnej, chętnie poznają jej praktyczny wymiar - podkreśla Zbigniew Gieleciak.

- Dzięki wykorzystaniu biogazu RCGW S.A. dołączyło do ekologicznej elity - bowiem udział źródeł odnawialnych w polskiej energetyce wynosi zaledwie kilka procent - dodaje.

Nic więc dziwnego, że w tyskiej oczyszczalni tylko w tym półroczu odbyło się już kilka wizyt specjalistycznych oraz przyjęto kilka delegacji z całego kraju oraz z zagranicy. Niedawno oczyszczalnię odwiedziły dwie wycieczki studentów II roku z Zakładu Hydrologii i Geologii Inżynierskiej Uniwersytetu Śląskiego. - Współpracujemy też z Politechniką Krakowską oraz Politechniką Śląską - podkreśla prezes Gieleciak.

- Te kontakty są ważne zarówno dla uczelni, jak i dla nas. Bowiem tylko w ścisłym porozumieniu z naukowcami możemy udoskonalać pracę naszej oczyszczalni, tak by była ona jeszcze bardziej sprawna i wydajna - dodaje.


Bez wody nie ma życia
Nie zdajemy sobie często sprawy, że gdy zanieczyszczamy wodę, to... zabijamy siebie. Nasze ciało zawiera bowiem w swym składzie aż 65% wody, z kolei ryb 80%, a rośliny lądowe składają się z 50- 75% wody, natomiast wodne z aż 98%. Bez wody nie mogą zachodzić najważniejsze, podstawowe procesy życiowe. Dlatego każdej doby dorosły człowiek powinien wypić około 2,5 litra czystej wody.

Niestety, całkowicie czystych rzek i jezior jest mało (ok. 3%). Tu największym "trucicielem" są przemysł i rolnictwo. Zanieczyszczenia przemysłowe stanowią wielką grupę związków. Są tak samo zróżnicowane jak zróżnicowany jest przemysł. Na przykład rakotwórcze aminy aromatyczne mogą pochodzić zarówno z fabryk barwników, jak i przemysłu farmaceutycznego. Stosowane w rolnictwie środki ochrony roślin, zabijające niepożądane organizmy, wywierają równocześnie negatywny wpływ na pozostałą część przyrody. Nawet nadmiar nawozów, które przedostają się do wód, jest szkodliwy.


Co trafia do kanalizacji
Jedna kropla oleju, który ktoś bezmyślnie wyleje do muszli, potrafi zanieczyścić nawet 1000 litrów wody pitnej. Niestety, ścieki powstające w gospodarstwach domowych to w dużej mierze tłuszcze oraz różne zawiesiny. Często jako składnik ścieków komunalnych występują metale ciężkie. Ich przenikanie i odkładanie się w organizmach żywych powoduje choroby układu krążenia, kości, wątroby i układu nerwowego. Równie niebezpieczne dla organizmów żywych są chorobotwórcze drobnoustroje, rozwijające się w ściekach komunalnych, wywołujące tyfus, dur brzuszny, chorobę Heinego-Medina, cholerę. Inne substancje chemiczne, takie jak na przykład powszechne w naszych domach detergenty, też okazują się zabójcze dla przyrody. Niestety, zużywamy ich coraz więcej, by ułatwić sobie życie. Są jednak już takie - biodegradowalne - które szkodzą mniej. A co robić z tymi, które niszczą nasze środowisko? Przede wszystkim trzeba je umiejętnie utylizować. Trzeba też zadbać, żeby ścieki z naszych domów trafiały do oczyszczalni. Najlepszą drogą do tego celu jest podłączenie się do nowoczesnej sieci kanalizacyjnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto