Grupa o kryptonimie Anonymous zawładnęła wczoraj polskim internetem. Nazywani hakerami zablokowali wczoraj strony rządowe, wszystko jak piszą w słusznej sprawie, czyli niedopuszczeniu do podpisania przez Polskę porozumienia
ACTA.
Zobacz także: Co to jest ACTA? |
O całej sytuacji i zamieszaniu wokół ACTA rozmawiamy z dr. Dariuszem Szostkiem z Śląskiej Wyższej Szkoły Zarządzania, pracownikiem Centrum Badań nad Komunikacją Elektroniczną Uniwersytetu Wrocławskiego oraz członkiem zespołu Ministra Sprawiedliwości ds informatyzacji postępowań.
Jacek Tomaszewski: Co właściwie stało się w sobotnią noc i działo przez całą niedzielę?
Dariusz Szostek: To było bardzo dziwne zjawisko. Mieliśmy do czynienia z zablokowaniem przez przeciążenie stron rządowych.
- Czy możemy mówić o cyberataku?
- Najpierw trzeba by zdefiniować co to jest cyberatak. Było to groźne zjawisko, bo bardzo zmasowane ale chyba nie był to cyberatak.
- Kto w takim razie zaatakował rządowe strony? Hakerzy?
- W żadnym wypadku nie możemy mówić o ataku hakerskim. To nie hakerzy wyłączyli rządowe strony. Hakerzy działają w zupełnie inny sposób.
- W jaki?
- Atakują strony przez luki w zabezpieczeniach, wchodzą do nich przez tzw. dziury. Tutaj mieliśmy do czynienia z klasycznym atakiem przez przeciążenie, który może spotkać każdego.
- Jak to działa? Kto jest jego sprawcą?
- Sprawcą może być nawet pan. Taki atak wygląda w ten sposób, że komputery zarażane są wirusowym oprogramowaniem, takim jak np. konie trojańskie. Taki wirus z wielu komputerów w jednym czasie wysyła na daną stronę żądania wejścia, czy próbuje na nich umieścić duże pliki. To tak jakby miał pan małe drzwi albo nawet i duże ale chciało na raz przez nie przejść milion osób. Nie da się, drzwi się rozwalą.
- Czyli nie możemy mówić w tym przypadku o hakerach?
- Nie.
Czytaj również: W Katowicach będą protestować przeciwko ACTA |
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?