Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

El. ME w piłce ręcznej: Polki przegrywają w Chorzowie z Rosją 26:35 [Relacja + Zdjęcia]

Redakcja
Reprezentacja Polski w piłce ręcznej przegrała w Chorzowie z Rosją 26:35 i tym samym odniosła trzecią porażkę w el. ME 2010. Rewanż juz w niedzielę w rosyjskim Czechowie.
Zobacz również fotorelację z meczu autorstwa Łukasza Jurczyka

Na spotkanie w Chorzowie już kilka dni temu zostały wyprzedane wszytkie bilety. Od początku meczu, kibice w chorzowskiej hali wypełnionej po brzegi dopingowali nasze szczypiornistki głośnym dopingiem.  Faworytem spotkania były mistrzynie świata - Rosjanki. Skład reprezetacji Rosji opiera sie głównie na zawodniczkach Zvezda Zvenigorod, której szkoleniowcem jest jednocześnie trener kadry Evgeny Trefilov.

Początek spotkanie to koncertowa gra polskiego zespołu. Nasze szczypiornistki rozpoczęły od razu od pięknej akcji. Podanie Natali Szyszkiewicz w powietrzu łapie Klaudia Pielesz i rzuca w samo okienko. Takiego rozpoczęcia nikt się nie spodziewał. Pierwsze 15 minut spotkania to absolutna dominacja Polek. Twarda gra w obronie i świetna skuteczność rzutowa zwłaszcza w wykonaniu Pielesz dało Polką prowadzenie 9:2. W tym czasie Polki przeprowadziły kilka ładnych akcji, a pięknym rzutem przez całe boisko popisała się w 8 minucie Kinga Polenz, zdobywając w ten sposób bramkę. W 15 minucie trener gości wziął czas. Od tego momentu Rosjanki, rozpoczęły pogoń za bramkami. Mistrzynie świata z minuty na minutę coraz mocniej atakowały i w 28 minucie spotkania doprowadziły do remisu. Nie do zatrzymania była liderka rosyjskiego zespołu Anna Kochetova. Głównie dzięki jej rzutom z drugiej lini i świetnie wykonywanych rzutów karnych Rosjanki doprowadziły do wyrównania. Końcówka meczu to bramka za bramkę i pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 15:15. - Pierwsza część spotkania była rewelacyjna w naszym wykonaniu, wszystko przebiegało tak jak sobie to zaplanowaliśmy - mówił trener Krzysztof Przybylski.

Druga część spotkania rozpoczęła się od dwóch szybkich bramek Rosjanek i szczypiornistki zza wschodniej granicy po raz pierwszy objęły prowadzenie. Dalsza część spotkania to absolutna dominacja Rosjanek. Świetne rzuty Anny Kochetovej powiększały przewagę mistrzyń świata. Już w 40 minucie na tablicy widniał wynik 18:23 dla gości. Polki coraz częściej traciły piłki w ataku, a w obronie łapały dwuminutowe kary. W polskim zespole zdecydowanie wyróżniały się mierząca aż 191 cm Klaudia Pielesz i skrzydłowa Kinga Polenz.
- Przed spotkaniem wiedzieliśmy, że przez środek będzie cięzko zdobywać punkty, dlatego też zdecydowaliśmy się na grę skrzydłami co przyniosło efekt w postaci dużej liczby punkty Kingi - mówił szkoleniowiec Polski.

Polki po okresie słabszej gry szczególnie w ataku, wróciły do właściwego rytmu i zaczynały znów zdobywać punkty. Bramki Karoliny Semeniuk, Kingi Polenz i Małgorzaty Kuciński przywróciły na chwilę wiarę zasiadającym w Chorzowie kibicom. Jednak nasze szczypiornistki potrafiły jedynie doprowadzić do 3 punktowej różnicy bramkowej. Rosjanki nie pozwoliły w tym dniu na więcej. Po kilku szybkich kontratakach wróciły na 6 punktowe prowadzenie i w 56 minucie było już 24:30. Polskie szczypiornistki były w tym momencie kompletnie rozbite, a ich gra zupełnie nie przypominała początku spotkania. Rosjanki powiększały różnicę bramkową i ostatecznie zwyciężyły 26:35.

- Zagraliśmy dziś ohydnie, szczególnie w pierwszej połowie. Brawa należą się polskim piłkarką za dzielna i waleczna grę. Mój zespół kompletnie dziś zawiódł, jednak najważniejsze jest zwycięstwo do którego w dużej mierze przyczyniła się Kochetova - mówił podczas konferencji trener Rosjanek Evgeny Trofimov.

Spotkanie można zaliczyć do udanych zwłaszcza po ostanich kompromitujących porażkach ze Słowacją i Czarnogórą, jednak niedosyt po tak dobrym początku pozostał, jak przyznał trener naszych dziewczyn zabrakło kondycji.

- Druga połowa to kompletna klapa naszego zespołu. Daliśmy sobie strzelić aż 20 bramek co jest bardzo dużo jak na piłkę ręczną. Zdecydowanie zabrakło kondycji, wiele dziewczyn jest tuż po kontuzji i dopiero wracają do formy. Należy pamiętać również, że zespół jest kompletnie przebudowany i potrzebuje jeszcze ogrania. Musimy wyciągną również pozytywy z tego spotkania, których było sporo - komentował spotkanie trener Przybylski. Na urazy narzekała między innym Kinga Polenz. - Przed zgrupowanie kadry nie grałam 1,5 tygodnia, miałam skręconą kostkę, teraz jest już lepiej dzięki naszym lekarzom - twierdziła Kinga Polenz.

Po tej porażce Polki mają już 3 porażki na swoim koncie i zajmują ostatnią lokatę w tabeli. Szanse na awans do Mistrzostw Europy są w tej chwili minimalne, warto tylko przypomnieć, że po raz ostatni Polki zagrały cztery lata temu podczas mistrzostw Europy w Szwecji. Jak przyznała Kinga Polenz, naszej kadrze brakuje takich turniejów - Tęsknie za czasami, kiedy grałyśmy z najlepszymi podczas imprez mistrzowskich. Gra o medale i na mistrzowskich imprezach jest zupełnie inna. Do takich spotkań podchodzi się inaczej, jesteśmy wtedy bardzo zmotywowane niż podczas eliminacji - mówi skrzydłowa Kinga Polenz.

Rewanż już w najbliższą niedzielę w rosyjskim Czechowie. W przypadku porażki prawdopodobnie z posadą trenera pożegna się Krzysztof Przybylski, który dzięki temu będzie mógł skoncentrować się tylko na prowadzeniu męskiego zespołu Powenu Zabrze.


Polska - Rosja 26:35 (15:15)

Polska: Jurkowska, Maliczkiewicz - Gleń, Perek, Stachowska 2, Polenz 7, Szyszkiewicz 2, Byzdra 1, Waga 2, Kucińska 3, Semeniuk 2, Lisewska 1, Kulwińska, Pielesz 6. Trener: Przybylski.

Rosja: Suslina, Kalinina - Koczetowa 15, Postnowa 2, Dmitriewa 2, Lewina 3, Jarcewa 4, Makiejewa, Wetkowa 2, W. Żilinskajte 1, Koroliewa 1, Chmyrowa 3, J. Żilińskajte, Czernoiwanienko 2. Trener: Trefiłow.

Sędziowali: Alijew i Afakiszijew (obaj Azerbejdżan).

Widzów: 1200.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto