Właśnie zakończono realizację systemu e-informacji kulturalnej, który zrealizowano dzięki dotacji unijnej. Kosztował 989 tysięcy złotych.
- Palmtop na herbatę nie zaprosi, ale na pewno jest lepszym przewodnikiem ode mnie - żartuje ks. Jan Rosiek, dyrektor Ośrodka Formacyjno-Edukacyjnego Diecezji Gliwickiej w Rudach.
Takich przewodników w pocysterskim opactwie na turystów czeka aż pięćdziesiąt. Wystarczy zostawić dowód osobisty, by zabrać jeden z nich na "wycieczkę" po dawnym klasztorze. Sprawdziliśmy, obsługa palmtopa nie powinna stwarzać problemów nawet osobom, które niezbyt często korzystają z tradycyjnego komputera. Urządzenie uruchamia - jak mówią w Rudach - jeden "knefel", a potem wystarczy przesuwać palcem po dotykowym ekranie i słuchać komentarzy w jednym z pięciu języków.
Ale palmtopy to nie wszystko. Na terenie klasztoru zainstalowano też cztery infokioski, w których znajdziemy nie tylko mapy, opisy i zdjęcia, ale także połączymy się ze stroną internetową opactwa, która również powstała w ramach e-systemu.
- Dzięki stronie wirtualny spacer po naszym klasztorze można odbyć nawet przebywając w Niemczech - zauważa ks. Jan Rosiek. I wie, co mówi. Przed komputerem można spędzić nawet kilka godzin, bo wirtualna wycieczka wciąga i wydaje się bardzo realistyczna.
By siedząc w ciepłych kapciach w domu można było odnieść wrażenie, że jest się w parku albo w mnisich komnatach w Rudach, wykonano setki zdjęć do stworzenia wirtualnych panoram zabytku. Poruszając myszką, można je obracać w dowolnym kierunku. W ten sposób widz może spojrzeć, co dzieje się za jego plecami, popatrzeć w niebo, a nawet na kamyki pod stopami.
W parku śpiewają ptaki, a w klasztorze mnisi. Na portalu rudy-opactwo.pl można zajrzeć nawet do miejsc, nieudostępnianych zwykle dla turystów. Na przykład wejść na wieżę kościoła i obejrzeć mechanizm zegara, albo spojrzeć przez jej okienka na piękne Rudy i czerwone dachy klasztoru, pokryte niezliczoną ilością baterii słonecznych.
- Jeszcze kilka lat temu w Rudach nic się nie działo. Teraz zrobił się tu spory ruch. Przyjeżdżają tysiące turystów, a będzie jeszcze więcej, gdy na stronie internetowej zobaczą, jakie tu kryją się tu cuda - mówi Artur Krzywodaić, mieszkaniec Rybnika, który odwiedził Rudy, zachęcony tym, co wcześniej zobaczył w sieci.
*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?