Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Expresowy osobowy do Krakowa [Wideo]

Przemysław
Przemysław
Z Katowic do Krakowa jest 78 kilometrów. Autem trasę tę pokonać można w niecałą godzinę. A pociągiem? Zazwyczaj zależy to od tego jakim się jedzie.

Na tej trasie obojętnie jednak czy wsiądzie się do expressu, pośpiesznego czy osobowego. Przybliżony czas podróży to godzina i czterdzieści minut. Różnią się za to i to znacznie ceny biletów.

Kto szybszy ten lepszy - chciałoby się powiedzieć. Ale rzeczywistość pokazuje, że sprawa nie jest taka prosta, zwłaszcza, gdy chodzi o pociągi kursujące pomiędzy Katowicami a Krakowem. Tę trasę bardzo często przemierza Mariusz Herkolt: - Pociąg pospieszny nie jedzie wcale szybciej na tej trasie. Trasa jest w opłakanym stanie i po prostu nie opłaca się jechać pociągiem pospiesznym, ani żadnym innym wyższej kategorii. Bo tych z Katowic do Krakowa jest kilka. Osobowy, pospieszny, InterRegio czy Eurocity. Wszystkie one pokonują tę samą trasę czyli siedemdziesiąt osiem kilometrów w podobnym czasie - komentuje.

Czytaj również: Katowice: Wielka rozbiórka kamienicy na Dworcowej

- Te czasy są porównywalne, a to dlatego, że na odcinku z Katowic do Krakowa, jest kilka ograniczeń prędkości nawet do pięćdziesięciu kilometrów na godzinę. Ba! Nawet w Mysłowicach jest ograniczenie do trzydziestu - wyjaśnia Barbara Szczerek, PKP Przewozy Regionalne.

A, że to prędkość zbliżona do tej jaką można osiągnąć na jednośladzie wyniki czasu dojazdu do Krakowa nie porażają. I tak o to najszybciej 78 kilometrów pokonuje EuroCity. O ile ten wynik nie dziwi, to już czas przejazdu pociągu osobowego zaskakuje. Osobowy do Krakowa przyjeżdża zaledwie kilka minut później, ale szybciej niż pociąg pospieszny. - Byłam zszokowana, jedna godzina pięćdziesiąt minut, dłużej niż osobowy. Ale wie pan jak on ciągnie na przykład dziesięć wagonów, to mimo, że na paru stacjach stanie, to zanim ruszy, zahamuje, to ten nasz szybko ruszy zahamuje i wszędzie stanie - tłumaczy Barbara Szczerek, PKP Przewozy Regionalne.

To właśnie ograniczenia prędkości i rodzaj taboru mają wpływać na czas pokonywania trasy. Problem w tym, że za przejazd z Katowic do Krakowa w podobnym czasie płacić trzeba różnie. - Tu chodzi o to, że po prostu pociąg osobowy jest tańszy i kosztuje trzy złote a ten regionalny kosztuje osiem złotych. Także jeżdżąc do pracy musiałbym po prostu godzinę robić za darmo - mówi pasażer.

Zobacz również materiał wideo Telewizji Silesia

Aż strach pomyśleć ile trzeba było by pracować za darmo, gdyby do pracy jeździło się EuroCity. Bo za wygodne, ale nie do końca szybkie przejechanie siedemdziesięciu ośmiu kilometrów bez żadnych zniżek trzeba wyłożyć 44 złote. Za pośpieszny, który jest najwolniejszy 14, a za osobówkę, tylko 13 złotych. I choć jakość i wygoda tej podróży pozostawia wiele do życzenia, to jednak do Krakowa coraz częściej pasażerowie podróżują osobowym. I trudno się dziwić, bo cenowo i czasowo kolegów bije na głowę.


MM S i l e s i a   p o l e c a



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto