Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Filip Kubiś z Katowic

Redakcja
Jesteśmy rodzicami Filipka. Nasz Skarb ma 5 lat i 6 miesięcy. Dzień 27.07.2010 zapamiętamy do końca życia. Tego dnia Filip trafił do Chorzowskiego Centrum Pediatrii i Onkologii .

Jakiś czas wcześniej Filipek zaczął się skarżyć na różnego rodzaju dolegliwości. Przede wszystkim powtarzały się bóle prawej nogi. Biegaliśmy od lekarza do lekarza. Najpierw nasz pediatra, później ortopedzi, reumatolodzy. Po pewnym czasie diagnoza - zapalenie stawu biodrowego, później bóle natury reumatologicznej...

Po badaniu USG biodra i nogi stwierdzono gromadzenie się niewielkich ilości płynu w okolicy stawu. Przepisano stosowne leki i poinformowano nas, że za 7-10 dni po dolegliwościach nie będzie śladu. Filipek przyjmował leki i od tego momentu pojawiły się bóle brzucha. Pojawiały się i znikały.

Znowu wędrówka po lekarzach i informacja, że brzuszek boli od leków, a więc trzeba je odstawić lub zmienić na inne. To wszystko od pierwszych symptomów związanych z bólem nogi trwało kilka miesięcy. W końcu trafiliśmy do szpitala gdzie w ciągu kilku dni wykonano wszystkie niezbędne badania, stawiając przerażającą diagnozę – NEUROBLASTOMA IV stopień kliniczny - rozległy proces rozrostowy wychodzący z okolicy prawego nadnercza.

Przerzuty do węzłów chłonnych jamy brzusznej i klatki piersiowej. Podejrzenie przerzutów do kręgosłupa. Przerzuty do szpiku i kości.

Rozpoczęła się walka o życie naszego synka.

Neuroblastoma IV – to najbardziej zaawansowane stadium tego przerażającego i do tej pory jednego z najmniej poznanych nowotworów dziecięcych. Nikt nie zna przyczyny powstawania NB. Mimo podjęcia agresywnego leczenia chemicznego, chirurgii, radioterapii prawdopodobieństwo nawrotu choroby jest olbrzymie.

Filipek był leczony wg. protokołu COJEC. Przeszedł 12 cykli chemioterapii, skomplikowany zabieg chirurgiczny, autologiczny przeszczep szpiku kostnego, radioterapię oraz 6 cykli chemioterapii podtrzymującej. Całość leczenia trwała prawie dwa lata.

Niestety, na początku listopada 2012 roku nastąpił gwałtowny nawrót choroby.

Szansa na ratowanie życia naszego synka to wyjazd do Niemiec, do Kliniki w Greifswald, gdzie aktualnie prowadzony jest nowatorski projekt leczenia dzieci z Neuroblastomą wysokiego ryzyka eksperymentalną metodą przeciwciał monoklonalnych anty-GD2. To leczenie tzw. choroby resztkowej, które zmniejsza prawdopodobieństwo nawrotu choroby.

Terapia anty-GD2 jest bardzo kosztownym leczeniem. Obecnie całkowity koszt to ponad 80 tysięcy euro.

Leczenie jest w fazie badań klinicznych w związku z tym Narodowy Fundusz Zdrowia nie refunduje kosztów terapii. Sami musimy uzbierać całą kwotę.

Aktualnie Filipek będzie przechodził chemioterapię, której zadaniem będzie powstrzymanie toczącego się ponownie procesu nowotworowego. Później, a wierzymy mocno, że proces uda się powstrzymać musimy wyjechać do Niemiec, bo to jedyna szansa dla Filipka.

Dlatego postanowiliśmy zwrócić się do wszystkich, którzy chcą i mogą zaoferować nam pomoc i wsparcie finansowe.
Wraz z fundacją „Iskierka”, która wspiera Chorzowskie Centrum Pediatrii i Onkologii założyliśmy subkonto dla Filipka, na którym będą gromadzone środki finansowe.

Fundacja „Iskierka”
ING Bank Śląski
Nr konta: 30 1050 1588 1000 0023 0342 1412
- koniecznie z dopiskiem „Dla Filipka Kubisia”

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto