Fisz, czyli Bartosz Waglewski, ugruntował już swoją pozycję na rynku muzycznym, nic dziwnego, że na koncert do Sosnowca ściągnęli fani z całej aglomeracji. Koncert tym bardziej szczególny, że na perkusji zasiadł Emade czyli Piotr Waglewski.
Bracia zagrali koncertowo. Publiczność mogła wysłuchać, praktycznie wszystkich utworów z najnowszej płyty "Heavi Metal". Łagodne dźwięki "Najpiękniejsza Kobieta W Mieście", czy "Kawa i Papierosy" przeplatały się z momentami agresywnymi i ciężkim brzmieniem, niespotykanym w muzyce hip hopowej (np. Iron Maiden i 666).
Nowa płyta promowana przez muzyka w Muza Art Cafe w Sosnowcu, oprócz nawiązań do czasów dzieciństwa braci Waglewskich, odnosiła się do czasów szkolnych, które mają odbicie w utworze "Wiosna 86". W Muzie nie zabrakło również utworów dobrze znanych fanom Fisza. Gdy zabrzmiały pierwsze takty "Jesteście gotowi?", "Moje Piórko" i "30 cm", zgromadzona publiczność oszalała.
Podczas występu próżno było szukać roztańczonej młodzieży, znanej z typowych koncertów hip hopowych. Klubowy styl nowego albumu, skłaniał bardziej do nostalgii i pląsów, które na dłuższą metę stawały się dla wielu męczące. A może to wrażenie po poprzedniej płycie "Męska Rzecz", która według fanów stała się już kultowa?
Trzeba jednak przyznać, że Fish i Emade to muzycy wielkiego formatu, więc warto było się wybrać na koncert, by posłuchać niesamowitych aranżacji muzycznych, żywych instrumentów połączonych z rymami i beatami. Szkoda tylko, że Heavi Metal w przeciwieństwie do przednich dzieł artysty jest bardziej "płytki" i a teksty choć sentymentalne - pozbawione są głębszej filozofii, którą Fisz zaistniał w świecie hip hopu.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?