W związku z protestem Komitetu Obrony Kierowców w Pszczynie, Straż Miejska została poddana szczegółowej kontroli. Mieszkańcom nie spodobał się pomysł nowych fotoradarów w mieście, które miały przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na drogach oraz zasilić miejski budżet. Celem kontroli było sprawdzenie czy strażnicy miejscy prawidłowo nakładają mandaty za przekroczenie prędkości na kierowców. Przeanalizowano kierowane do sądu wnioski o ukaranie sprawców. Okazuje się, że kontrola nie potwierdziła zarzutów Komitetu.
- Wszystko odbyło się zgodnie z literą prawa, gdybym nie był tego pewien, nie zdecydowałbym się na takie rozwiązanie. Sam wszystko dokładnie sprawdziłem zanim wprowadziłem system w mieście. Taki wynik kontroli jest dla mnie zadowalający - tłumaczy Tomasz Drąszkowski, burmistrz Pszczyny.
Kontrola objęła okres od 1 stycznia 2010 do dnia rozpoczęcia kontroli. Poza drobnymi nieprawidłowościami ze strony pracy strażników miejskich nie wykazała ona nic istotnego. Zarzucono Straży Miejskiej, że w kilku przypadkach nie było oznaczonej podstawy prawnej wykroczenia, brak wpisu nazwy dokumentu, na podstawie którego ustalono tożsamość osoby, w kilku przypadkach grzywna została nałożona po upływie 30 dni od jej ustalenia. Poważniejszych uchybień co na pewno zmartwi ukaranych kontrola nie wykazała.
Akcja podczas, której trwała kontrola przyniosła budżetowi miasta blisko 300 tysięcy złotych zysku. Pieniądze te przeznaczono na inwestycje drogowe w mieście. Ponad 160 tysięcy złotych poszło na budowę drogi transportu rolnego w Wiśle Małej. Kolejne 60 tysięcy złotych przeznaczono na bieżące utrzymanie dróg.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?