Gdzie podziało się 100 tysięcy złotych na szlaki?

Wszystkiemu podobno winny jest ogólnoświatowy kryzys, który spowodował, że miasto nie ma obecnie pieniędzy na tzw. "wkład własny". Podobno, bo jeszcze początkiem stycznia urzędnicy zapewniali, że fundusze w budżecie na ten cel są zarezerwowane.

Jaworznicki magistrat w ubiegłym roku pozyskał w ramach projektu Regionalnego Obszaru Rekracyjno - Turystycznego 614 tysięcy złotych na zaprojektowanie i wykonanie szlaków rowerowych. Pozostała część pieniędzy, czyli tzw. "wkład własny" w wysokości 100 tysięcy złotych miał pochodzić z budżetu miasta.

- Sto tysięcy złotych, które zarezerwowaliśmy w budżecie na szlaki rowerowe to wkład własny miasta. Fundusze unijne dopłacają tylko 85% do projektu, resztę tzw. koszty niekwalifikowane dopłaca miasto - powiedział początkiem stycznia Marcin Marzyński, naczelnik Biura Promocji i Informacji. Także prezydent miasta Paweł Silbert podczas grudniowej sesji Rady Miejskiej, mówił, że pieniądze na ten cel są.

Zupełnie, co innego miejscy urzędnicy twierdzą obecnie. - W związku z ogólnoświatowym kryzysem, pojawiły się chwilowe problemy z kredytem, z którego ma być sfinansowany wkład własny - wyjaśnia Katarzyna Florek z Biura Promocji i Informacji.

W Jaworznie ma według planów powstać 28 ścieżek rowerowych o łącznej długości 277 kilometrów. Potrzeba infrastruktury rowerowej w mieście jest ogromna. O czym świadczyła liczba osób, jaka przybyła we wrześniu zeszłego roku na konsultacje społeczne. Jednak wszyscy, którzy liczą na szybką realizację projektu muszą uzbroić się w cierpliwość.

- W chwili obecnej Urząd posiada wszystkie niezbędne dokumenty, które pozwalają na rozpoczęcie postępowania mającego na celu wyłonienie firmy, która oznakuje trasy. Szacujemy jednak, że termin oddania do użytku pierwszych szlaków rowerowych przesunie się o 3 miesiące - mówi Kataszyna Florek z Biura Promocji i Informacji.

źródło: Jaworznianin.pl

MM poleca: