Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Katowice na miejskim utrzymaniu

Redakcja
Katowicki GKS po raz kolejny wyciąga ręce po miejskie pieniądze. Tym razem, jeśli wszystko uda się tak, jak to sobie założyli działacze klubu, z miejskiej kasy wypłynie 700 tysięcy złotych.

Po długich rozmowach miasto doszło do porozumienia z GKS-em Katowice. Zadłużony na poważne sumy w instytucjach publicznych klub dostanie pomoc finansową od miasta. Dzięki specjalnej uchwale rady miasta, kóra ma zwiększyć ilość pieniędzy przeznaczonych na sport kwalifikowany, klub może dostać od miasta nawet 700 tysięcy złotych. O 300 tysięcy więcej niż przewidywano.

Uchwała ma być przegłosowana na posiedzeniu rady miasta 23 lutego, niezwłocznie po tym ma zostać ogłoszony konkurs na prowadzenie zadań w zakresie sportu kwalifikowanego. Mimo, że GKS Katowice to nie jedyny klub, któremu potrzebna jest pomoc finansowa, to jednak on ma największe szanse na zebranie tej puli pieniędzy.

Piotr Uszok, wybawca GieKSy

- Znalezienie rozwiązania, jak wyciągnąć klub, z trudnej sytuacji finansowej nie było łatwe - mówi

Piotr Uszok

, prezydent Katowic. - Udało się znaleźć rozwiązania, które pozwolą klubowi na dalszą działalność do czasu pozyskania inwestora strategicznego - dodaje Uszok.

Te rozwiązania to zwiększenie pieniędzy przeznaczonych na sport kwalifikowany. Oprócz tego miasto zobowiązało się do podjęcia działań zmierzających do pozyskania sponsora strategicznego dla klubu na okres luty - czerwiec 2009.

W zamian za udzieloną przez miasto pomoc, klub ma przedstawić miastu plan finansowy na pierwsze półrocze 2009 oraz udostępnić miejsca w zarządzie klubu i komisji rewizyjnej.

Klub został również zmuszony do każdorazowego ubezpieczenia na swój koszt obiektu, na którym będą odbywały się mecze. Klub ma też na własny koszt usuwać szkody powstałe w wyniku dewastacji przez pseudokibiców, w szczególności graffiti.

- Tak jak na giełdzie. Jest totalna bessa ale w końcu musi nastąpić odbicie od dna. Jestem przekonany, że od dzisiaj rozpoczynamy wzrost. Bardzo mi na tym zależy, bo nie wyobrażam sobie sytuacji, w której w Katowicach nie byłoby dobrze grającego klubu po tym jak wydaliśmy tyle pieniędzy na remont - powiedział Piotr Uszok.

Klub kosztował już miasto 13 milionów...

Suma, którą miasto wydało do tej pory na remont stadionu przy Bukowej jest imponująca. W przeciągu niecałych dwóch lat modernizacja obiektu pochłonęła ponad 13 milionów złotych z miejskiej kasy.

- Dostaliśmy ogromną szansę od miasta i nie chcemy jej zaprzepaścić. Rzeczywiście byliśmy w takiej sytuacji, w której myśleliśmy, że nie wystartujemy w tej rundzie do rozgrywek - mówi Jan Furtok, prezes GKS-u Katowice.

Z kasy miasta dołożą kibicom na transport...

Oprócz remontu stadionu miasto postanowiło kibicom GieKSy zasponsorować transport na mecze w nadchodzącej rundzie, które klub rozegra w Jaworznie. - Miasto sfinansuje przewóz kibiców GKS-u 10 autobusami z Katowic do Jaworzna i z powrotem. Koszt to 50 tysięcy złotych - mówi Piotr Uszok.

- Można by odnieść wrażenie, że klub GKS Katowice wywiera jakieś naciski na miasto i miasto się pod nimi ugina. Zaznaczam jednak, że tak nie jest - powiedział MM Silesii Piotr Uszok.

Niestety wrażenie pozostaje. Nie ma bowiem w Katowicach innego klubu, który mógłby się ubiegać o dotatacje miejskie na sport kwalifikowany. Jest więc prawie pewne, że to właśnie GieKSa zgarnie całą pulę. W zamian na odnowionych elewacjach kamienic pojawią się napisy "Ekipa Centrum" oraz inne. Czy klub, który zobowiązał się do ich usuwania wywiąże się ze swojej obietnicy? Czas pokaże.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto