MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Katowice - ROW Rybnik 2:1. Piłkarskie święto przy Bukowej [zdjęcia, bramki, relacja]

Misiek94
Misiek94
GKS Katowice po raz kolejny wygrał u siebie. Stadion przy ...
GKS Katowice po raz kolejny wygrał u siebie. Stadion przy ... Michał Mijalski
GKS Katowice po raz kolejny wygrał u siebie. Stadion przy Bukowej staje się twierdzą gospodarzy. Bohaterem meczu derbowego został Przemysław Pitry.

Mecz przeciwko ROW Rybnik był pierwszym spotkaniem po tym, jak GKS podpisał umowę sponsorską z Katowickim Holdingiem Węglowym. Na lewym ramieniu koszulek katowiczan pojawiła się naszywka KHW.

- Sytuacja gospodarcza zmusiła nas na razie do symbolicznego zainwestowania w katowicki klub, ale chcemy budować razem markę GKS Katowice i w przyszłym roku będzie to już inna kwota – powiedział Roman Łój, prezes sponsora.

[Zobacz zdjęcia z meczu

GKS katowice- ROW Rybnik](http://www.mmsilesia.pl/photo/1862545/Stadion+przy+Bukowej+staje+się+twierdzą+gospodarzy.)

Sobotni mecz był pierwszym domowym spotkaniem GieKSy, w którym katowiczan poprowadził Kazimierz Moskal. Już dwie godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego na Bukowej rozpoczął się festyn z mocą atrakcji dla najmłodszych kibiców. Wychodzącym na murawę piłkarzom towarzyszyli szczudlarze oraz orkiestra górnicza KWK Murcki.

Spotkanie było prawdziwym piłkarskim świętem, na które kibice przy Bukowej czekali od dawna.Atmosferą przypominało mecz przeciwko Górnikowi Zabrze z marca 2010 roku. Wszystko za sprawą kapitalnej frekwencji na trybunach. Przy Bukowej pojawili się sympatycy GieKSy, ROW-u Rybnik oraz – zaprzyjaźnieni z obiema tymi ekipami – fani zabrzańskiego Górnika.

Najbardziej cieszy fakt, iż wreszcie na mecz GKS-u udało się "ściągnąć" całe rodziny. Sektor rodzinny wręcz "pękał w szwach". Dzieci przygotowały specjalny transparent, który został zawieszony pod sektorem nr 2. Napis głosił: "Młodzi kibice kochają GKS Katowice". Przez cały mecz, prowadząc głośny doping, potwierdzili te słowa.

Na trybunach można było wypatrzyć wiele znajomych twarzy. Przy Bukowej pojawili się m. in.: byli trenerzy – Rafał Górak i Robert Góralczyk, były prezes – Bogusław Wyszomirski oraz zawodnicy związani niegdyś z GieKSą – Mateusz Zachara, Paweł Olkowski i Łukasz Wijas.

Gospodarze grali osłabieni brakiem kontuzjowanego Adriana Napierały oraz pauzującego za czerwoną kartkę Łukasza Budziłka. Mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków katowiczan. Jednak kolejnych sytuacji nie wykorzystali Grzegorz Fonfara, Rafał Pietrzak oraz – dwukrotnie – bardzo aktywny Michał Zieliński.

W 14. minucie Bukowa eksplodowała. Janusz Gancarczyk podał do Przemysława Pitrego, kapitan GieKSy przełożył sobie futbolówkę na prawą nogę i precyzyjnym strzałem umieścił ją w bramce rybniczan.  Tuż po objęciu prowadzenia przez GKS, kibice Katowic zaprezentowali specjalną oprawę. Wzdłuż "Blaszoka" rozciągnięty był transparent "Górniczy Klub Sportowy Katowice", a kolorowe elementy trzymane przez kibiców utworzyły żółty napis "1964" na zielono-czarnym tle.

GKS kontrolował boiskowe wydarzenia. Kiedy wydawało się, że druga bramka dla katowickiej drużyny to tylko kwestia czasu, rybniczanie zablokowali strzał Grzegorza Fonfary i wyprowadzili zabójczą kontrę. Do podania na wolne pole Marcina Nowackiego dopadł Idrissa Cisse i strzałem z narożnika pola karnego pokonał źle ustawionego bramkarza gospodarzy, Rafała Dobrolińskiego.

Senegalczyk doprowadził w ten sposób do wyrównania. Była to 30. minuta meczu. W 49. minucie tuż przed linią pola karnego sfaulowany został Janusz Gancarczyk. Do piłki ustawionej na 18. metrze podszedł Pitry i precyzyjnym strzałem z lewej nogi po raz drugi pokonał Daniela Kajzera.

W drugiej połowie kibice ROW-u Rybnik również zaprezentowali efektowną oprawę. Niestety, od racy zapalił się fragment sektorówki, następnie ogniem zajęło się jedno krzesełko. Strażacy zrobili z tego show. Na murawę wjechał na sygnale wóz strażacki i cały zastęp strażaków gasił jedno, malutkie, dymiące się krzesełko. "Wielki pożar" został szybko opanowany.

Około 60. minuty meczu to goście zaczęli nadawać ton boiskowym wydarzeniom. Gospodarze wyprowadzali za to bardzo groźne kontry. Po jednej z nich uderzenie Fonfary musnęło spojenie bramki Kajzera. W 89. minucie fantastyczną okazję na ustrzelenie hat-trick’a miał Pitry. Strzelił jednak w boczną siatkę.

Zmiana Sławomira Dudy została wymuszona. Pomocnik GieKSy został uderzony w okolice krtani i miał problemy z oddychaniem. Na "Blaszoku" zawisł transparent "Adrian, trzymaj się!". Był on dedykowany kontuzjowanemu kapitanowi GKS-u, Adrianowi Napierale.

Katowiccy kibice nie zapomnieli o Mariuszu Muszaliku. Pomocnik ROW-u przez długie lata był bowiem podstawowym zawodnikiem GieKSy. Tuż po meczu z "Blaszoka" popłynęło głośne "Mariusz Muszalik".

O kibicach nie zapomnieli też piłkarze GieKSy. Po meczu przybili "piątki" z kibicami na, a następnie podeszli pod sektor rodzinny. Pitry spędził tam sporo czasu, rozdając autografy i pozując do zdjęć.

- Granie przy takim dopingu to coś fantastycznego.Dziękuję kibicom za atmosferę i za takie przyjęcie mojej osoby. Fajnie było wrócić na Bukową, na stadion, na którym praktycznie grało się od małolata. Nie rozumiem tylko dlaczego nie było transmisji w TV – dziwił się Muszalik. Jeszcze dziwniejsze jest zachowanie policji, która na "mecz przyjaźni" nie wyraziła zgody na sprzedaż biletów na sektor D. Powód? "Strefa buforowa".

GKS Katowice - ROW Rybnik 2:1
(Pitry 14, 49-wolny - Cisse 30)

GKS Katowice: Dobroliński – Pietrzak, Kamiński, Jurkowski, Czerwiński – Fonfara (Ż), Duda (69. Cholerzyński) – Wołkowicz, Pitry, Gancarczyk (71. Wróbel) – Zieliński (89. Figiel). Trener: Kazimierz Moskal

ROW Rybnik: Kajzer, Krotofil, Jary, Grolik, Szary (Ż) (85. Staniczek), Kurzawa, Kostecki, Cisse, Muszalik, Nowacki (77. Buchała), Feruga (77. Słodowy). Trener: Wieczorek Ryszard

Sędziował: Tomasz Radkiewicz (Łódź)

Orange Sport/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto