Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy już w półfinale PLH [Zdjęcia]

jnt1981
jnt1981
GKS Tychy walczy o mistrzostwo kraju. Hokeiści są już w półfinale rozgrywek. Zachęcamy do zapoznania się z relacją i galerią zdjęć z ćwierćfinałowych starć ze Stoczniowcem Gdańsk.

Tyscy hokeiści w pierwszej rundzie tegorocznego playoff wybrali sobie za przeciwnika Stoczniowiec Gdańsk (regulamin PLH w tym sezonie jest tak skonstruowany, że drużyny z miejsc 1-4 wybierały sobie przeciwników z miejsc 5-8). Wydawało się, że będzie to dla nich łatwa przeprawa. Jednak mylił się ten, kto myślał że ćwierćfinał będzie dla GKS-u spacerkiem.

9.02.2011
Już w pierwszym meczu, Stoczniowcy zaskoczyli faworyzowaną drużynę z Tychów i wygrali na tyskiej tafli 4-3. Tym samym zniwelowali przewagę bonusu jaką GKS miał, dzięki wyższemu miejscu w lidze po sezonie zasadniczym. Na dwa kolejne mecze wracali przed własną publiczność pełni nadziei na sprawienie niespodzianki.

GKS Tychy - Stoczniowiec Gdańsk 3:4 (2:2, 1:0, 0:2)
1:0 Bagiński 1'
1:1 Drzewiecki 11'
1:2 Drzewiecki 18'
2:2 Šimíček 19'
3:2 Parzyszek 26'
3:3 Rompkowski 56'
3:4 Chmielewski 60'

11.02.2011
W drugim meczu niespodzianki już jednak nie było. GKS zrewanżował się gdańszczanom wygrywając w takim samym stosunku bramkowym jak "Stocznia" w pierwszym meczu w Tychach.

Stoczniowiec Gdańsk - GKS Tychy 3:4 (0:0, 1:2, 2:2)
1:0 Skrzypkowski 24'
1:1 Šimíček 26'
1:2 Bagiński 33'
1:3 Woźnica 45'
1:4 Krzak 47'
2:4 Ziółkowski 47'
3:4 Janečka 55'

12.02.2011
Dzień później ponownie tyszanie okazali się lepsi. Mecz trzymał w napięciu do samego końca. GKS zagrał świetnie w obronie, nie tracąc ani jednej bramki. Gole Woźnicy i Simicka załatwiły sprawę na korzyść tyszan. W tym momencie do awansu do półfinału potrzebowali oni już tylko jednego zwycięstwa.

Stoczniowiec Gdańsk - GKS Tychy 0:2 (0:1, 0:1, 0:0)
0:1 Woźnica
0:2 Šimíček

15.02.2011
Po powrocie na tyską taflę hokeiści GKS-u chcieli jak najszybciej zakończyć rywalizację. Jednak gracze "Stoczni" po raz kolejny pokazali, że trzeba się z nimi liczyć. Pierwsza bezbramkowa tercja nie zapowiadała jeszcze kłopotów, ale kiedy w drugiej goście wyszli na prowadzenie w obozie GKS-u zrobiło się nerwowo. Tyszanie rzucili się do huraganowych ataków i już po chwili wyrównał Woźnica, a minutę później prowadzenie zapewnił im Jakes. Nie minęło jednak kolejne pół minuty, a znów mieliśmy remis po strzale Wróbla. Na przełomie drugiej i trzeciej tercji gdańszczanie grali przez dłuższy czas w przewadze (sędzia nałożył w krótkim czasie kilka kar na tyszan, w tym karę meczu dla Simicka), z czego znaczną część w podwójnej. Nie wykorzystali jednak olbrzymiej szansy na przełamanie. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak się stało i tym razem. Kiedy na 23 sekundy przed końcem krążek do bramki strzeżonej przez Odrobnego skierował Paciga. Stoczniowcy protestowali, że gol został strzelony nieprawidłowo, ale po kilkuminutowej analizie zapisu wideo, sędzia uznał bramkę. W ten sposób półfinał stał się udziałem tyskich hokeistów.

GKS Tychy - Stoczniowiec Gdańsk 3:2 (0:0, 2:2, 1:0)
0:1 Chmielewski 34'
1:1 Woźnica 37'
2:1 Jakes 38'
2:2 Wróbel 38'
3:2 Paciga 60'

W półfinale tyszanie zagrają z Unią Oświęcim, która wyeliminowała Podhale Nowy Targ. Pierwszy mecz już w najbliższą sobotę w Tychach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto