Dwa lata temu o rozbudowie sportowego lotniska należącego do Aeroklubu Gliwice wspominałŁukasz Malina. Pisał on wtedy, że osią modernizacji lotniska ma być budowa nowego pasa startowego. Ten zabieg miał sprawić, że w Gliwicach będą mogły lądować niewielkie samoloty pasażerskie i transportowe.

Inwestycja polegałaby na zbudowaniu betonowego pasa startowego o długości 850 m z możliwością ewentualnego przedłużenia. Stworzeniu właściwej infrastruktury przez dobudowanie drogi kołowania i zamontowanie odpowiedniego oświetlenia. W planach zapisano też wzniesienie nowych hangarów o powierzchni 3000 m2 i modernizację stacji paliw. Wszystko po to by zwiększyć rozwój miasta. Jednak przez dwa lata niewiele ruszyło się tej dziedzinie. Teraz może to się zmienić.

- Dalej planujemy przekształcenie lotniska Aeroklubu Gliwice w takie, które mogło by przyjmować małe samoloty pasażerskie i transportowe. To zdecydowanie pomogło by w rozwoju miasta. Obecnie jesteśmy na etapie przygotowywania kolejnej ekspertyzy. Wykaże ona jakie będziemy musieli ponieść koszta inwestycji i na jakie zyski możemy liczyć w przyszłości - wyjaśnia MM Silesii Katarzyna Kobierska, naczelnik Biura Rozwoju Miasta.

Ekspertyza ekonomiczna przygotowywana przez ekspertów w dziedzinie inwestycji lotniczych potrwa 7 tygodni. Dopiero po tym terminie urzędnicy będą mogli podać więcej szczegółów co do planowanej inwestycji. Możliwe jednak, że już za 5 lat lotnisko w Gliwicach będzie funkcjonować na nowych zasadach.

Dwa lata temu koszt przebudowy oszacowano na około 40 milionów złotych. Tym razem o fundusze może być jednak znacznie łatwiej. Modernizacja może zostać dofinansowana z budżetu województwa śląskiego, które w najbliższych pięciu latach zamierza przeznaczyć łącznie 25 mln zł na inwestycje w zakresie wspierania rozwoju lotnisk lokalnych. I właśnie na te środki liczą gliwiccy urzędnicy.

		SERWIS MM O INWESTYCJACH Nowoczesne biurowce Architektura XXI wieku Nowe osiedla i drogi Wizualizacje, zdjęcia, filmy Opinie fachowców