Głos czytelnika: Pacjenci byli bardziej szanowani w czasach PRL-u

Ja ustawiłam się ze skierowaniem o godz. 7.50, a mimo to nie udało mi się zapisać na rehabilitację, na którą skierował mnie lekarz. Jak to możliwe, że tylu osobom nie udało się zapisać na rehabilitację w II półroczu 2011 roku? Dlaczego dla tylu osób zabrakło refundowanych zabiegów?

Pan Jacek Kopocz, rzecznik oddziału wojewódzkiego NFZ w Katowicach, pewnie odpowie, że mają określoną pulę tych zabiegów i on nic nie może poradzić. Niech pan Kopocz tak nie odpowiada, niech raczej powie coś o braku szacunku dla pacjentów i lekceważeniu ich zdrowia, sił i nerwów. JJ