Na "Śląski klasyk" czekał nie jeden kibic na Śląsku. W Zabrzu przy Roosevelta spotkały się Górnik Zabrze i GKS Katowice, których pojedynki zawsze należały do jednych z najciekawszych na Śląsku. Dodatkowy "smaczek" rywalizacji dodał fakt, że kibice obu klubów podpisali oficjalną zgodę. Dzięki temu tuż przed pierwszym gwizdkiem kibice GieKSy mogli zająć sektory buforowe, które zazwyczaj oddzielają kibiców przyjezdnych.
Od pierwszych minut na stadionie przy ul. Roosevelta trwał gorący doping kibiców obu klubów. Piłkarzom nie pozostało nic innego, jak dopasować się do wysokiego poziomu kibicowania. W 9. minucie Bonin uruchomił długim podaniem Szczota, który "zaczarował" defensywę gości i zagrał wzdłuż bramki. Nikt jednak nie przeciął toru lotu futbolówki. Kilka minut później przed szansą stanął Bonin. Madejski dośrodkował z rzutu rożnego, ale strzał głową Bonina wybronił Gorczyca.
W 23. minucie Kaliciak był bliski przejęcia piłki przed polem karnym, ale przestraszył się bramkarza gospodarzy i odpuścił. Górnik szybko ruszył z kontrą, która zakończyła się bramką. Magiera zagrał w pole karne, Besta wycofał na 18 metr do Strąka, a pomocnik trójkolorowych mocnym strzałem po ziemii nie dał szans Gorczycy.
| fot. Piotr Charchuła | Ales Besta zdobywa bramkę dla Górnika |
Wprowadzony wcześniej za Roberta Szczota, Ales Besta pokazał pełnię swoich umiejętności dopiero w 30. minucie. Czeski napastnik pobiegł z futbolówką wzdłuż linii szesnastego metra i oddał precyzyjny strzał w długi róg, zdobywając drugiego gola dla gospodarzy. Takiego debiutu na pewno nikt w Zabrzu się nie spodziewał. Bramka i asysta w zaledwie 10 minut 26-letniego Czecha spowodowała, że nowy gracz Górnika stał się ulubieńcem kibiców.
Besta mógł podwyższyć swój dorobek bramkowy dwie minuty później, ale tym razem lepszy okazał się Jacek Gorczyca, wygrywając pojedynek "sam na sam". GKS Katowice rzadko zagrażał bramce Nowaka. Najbliższy zdobycia kontaktowej bramki był w 38. minucie Iwan, jednak minimalnie chybił.
| Zobacz również: Piast Gliwice - Zagłębie Lubin 4:1 [Zdjęcia] |
W 40. minucie przed szansą stanęli jeszcze gospodarze, po kolejnym rzucie rożnym i uderzeniu głową Pitrego. Gorczyca ponownie stanął na wysokości zadania i do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Górnik przeważał i kontrolował grę, natomiast GKS nie miał pomysłu na sforsowanie obrony trójkolorowych.
W drugiej połowie "obudzili się" piłkarze GKS-u Katowice. W 53. minucie na strzał z 20 metrów zdecydował się Tomasz Hołota, ale pomylił się o metr. Sześć minut później odpowiedzieli gospodarze, a dokładnie Grzegorz Bonin, który z łatwością minął obrońców i strzelił z ostrego kąta....Gorczyca ponownie uratował swój zespół przed utratą bramki.
| fot. Piotr Charchuła | Kibice wzorowo dopingowali swoich ulubieńców |
"GieKSa" rozkręcała się z minuty na minutę. W 61. minucie Goncerz ograł Przybylskiego i wypuścił Kaliciaka. Napastnik katowiczan nie zdołał pokonać w tej sytuacji Nowaka. W kolejnej akcji na strzał z dystansu zdecydował się Goncerz, ponownie świetnie interweniował Nowak.
W 73. minucie z prawego skrzydła zacentrował Bonin, w polu karnym najwyżej wyskoczył Strąk i kiedy wydawało się, że po główce Pawła piłka musi wpaść do siatki...trafiła w słupek. Wynik spotkania nie uległ już zmianie i gospodarze pokonali katowicki GKS 2:0.
Górnik Zabrze -GKS Katowice 2:0 (2:0)
Bramki:
Strąk (23.), Besta (30.)
Składy:
Górnik Zabrze: Nowak - Gancarczyk, Karwan, Pazdan, Magiera - Bonin, Strąk, Przybylski, Madejski (66. Gorawski), Szczot (21. Besta) - Pitry (84. Danch).
GKS Katowice: Gorczyca - Sroka, Kamiński, Napierała, Niechciał - Cholerzyński, Hołota (68. Nowak), Goncerz, Plewnia - Iwan (68. Mikulenas), Kaliciak (87. Górski).
Robisz ciekawe zdjęcia?**Chcesz je pokazać tysiącom internautów. Skorzystaj z MM!**
 |  |
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
