Górnik Zabrze podrażniony ostatnią porażką w lidze z GKP Gorzów Wielkopolski chciał pokazać przed własną publicznością, że nadal jest głównym faworytem do awansu, natomiast gości z Bielska po czterech remisach na początku rundy nie interesowało nic innego jak komplet punktów. Spotkanie to miało szczególne znaczenie dla Dariusza Kołodzieja, który powrócił do Zabrza, jako gracz Podbeskidzia.
| Zobacz również: Górnik Zabrze - GKS Katowice 2:0 [Zdjęcia + Wideo] |
To właśnie Kołodziej oddał pierwszy celny strzał w tym meczu, jednak zbyt słaby, aby zaskoczyć Nowaka. Kołodziej próbował jeszcze dwukrotnie zaskoczyć bramkarza gospodarzy, ale tym razem jego strzały były niecelne.
Mimo dobrego początku w wykonaniu gości, to Górnik objął prowadzenie. W 20. minucie podanie z głębi pola wykorzystał Ales Besta i technicznym strzałem pokonał Merdę. Była to już druga bramka czeskiego napastnika w trzecim meczu w barwach Górnika.
| fot. Piotr Charchuła | Ales Besta zdobył dzisiaj zwycięską bramkę |
Dziewięć minut później dobrym dryblingiem popisał się Madejski, wbiegł w pole karne, jednak uprzedził go obrońca "Górali". Podbeskidzie odpowiedziało uderzeniem z dystansu Świerblewskiego. Strzał pomocnik gości był zbyt słaby i Nowak bez problemów złapał futbolówkę.
W 42. minucie boisko opuścił kontuzjowany Strąk. Jego miejsce na placu gry zajął Adam Danch. Dwie minuty później po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mattawu, bramkę szczupakiem zdobył Dancik. Sędzia spotkania dopatrzył się jednak spalonego i gola nie uznał. Pierwsza połowa zakończyła się więc jednobramkowym prowadzeniem Górnika.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza od uderzenia z dystansu Dariusza Kołodzieja. Podopieczni Ryszarda Komornickiego odpowiedzieli główką Besty i technicznym uderzeniem Bonina z rzutu wolnego...oba strzały minimalnie niecelne.
| fot. Piotr Charchuła | Największy "walczak" w Górniku - Piotr Madejski |
W 59. minucie po po rzucie rożnym piłka spadła pod nogi Kołodzieja. "Kołek" oddał atomowe uderzenie, jednak na drodze do bramki stanął jeden z obrońców. Dziesięć minut później uderzał Danch, ale trafił prosto w Merdę.
W 72. minucie plac gry opuścił żegnany gwizdami przez zabrzańską publiczność Dariusz Kołodziej. Minutę później Ales Besta leżał w polu karnym gości, jednak żadna z drużyn nie przerwała gry. W tym samym momencie na bramkę "sunął" kolejny atak. W sytuacji sam na sam znalazł się Pitry i po raz kolejny przegrał pojedynek z Merdą.
| Zobacz również: Ruch Chorzów - Polonia Warszawa 2:0 [Zdjęcia] |
Więcej bramek kibice na stadionie przy ul. Roosevelta w Zabrzu już nie obejrzeli i Górnik pokonał Podbeskidzie 1:0.
Powiedzieli po meczu:
Ryszard Komornicki, trener Górnika Zabrze: - Wygraliśmy zasłużenie. Nie chcę oceniać pracy sędziego, ale spalonego Pitrego w pierwszej połowie na pewno nie było. Zabrakło nam trochę spokoju. Przeciwnik postawił nam wysokie wymagania. Traciliśmy niepotrzebnie dużo piłek. Nie podoba mi się skuteczność mojego zespołu, ale walką i zaangażowaniem wygrywamy.
Marcin Brosz, trener Podbeskidzia: - Mecz ciekawy i szybki. Było dużo walki w środku pola. Chciałem pochwalić moich kibiców, którzy przyjechali do Zabrza i pokazali się z dobrej strony. Górnik strzelił jedną bramkę więcej od nas i dlatego wygrał.
Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 (1:0)
Bramka:
Besta (20.)
Składy:
Górnik Zabrze: Nowak - Kulig, Karwan, Pazdan, Magiera - Bonin, Przybylski, Strąk, (42. Danch), Madejski (85. Gorawski) - Besta, Pitry (77. Arifović).
Podbeskidzie: Merda - Dancik, Ganowicz, Konieczny, Osiński - Świerblewski, (82. Patejuk), Kołodziej (72. Bagnicki), Matusiak, Matawu, Malinowski - Rocki (58. Matus).
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
