Mimo ostatniej pozycji Górnika w tabeli Ekstraklasy, na stadionie przy ul. Roosevelta w Zabrzu pojawił się jak zwykle komplet publiczności. Ponad 15 tysięcy fanów "trójkolorowych" głośno dopingowało przez całe spotkanie swoją drużynę.
Zawodnicy usłyszeli jednak swoich kibiców dopiero w drugiej połowie, ponieważ pierwsza część spotkania była jedną z najsłabszych w tej rundzie. Najbliższy strzelenia bramki był Przemysław Pitry, który w 34. minucie uderzył z 30 metrów w poprzeczkę. Poloniści odpowiedzieli pięknym strzałem Grzyba, również z 30 metrów...w słupek.
Mimo braku roszad w składzie, w drugich 45 minutach oglądaliśmy zdecydowanie lepszą grę gospodarzy. Górnik wreszcie atakował nie tylko efektownie, ale efektywnie. W 52. minucie trzecią bramkę w rundzie wiosennej zdobył Adam Banaś. - Dostałem kapitalne podanie od Darka Kołodzieja i bardzo szczęśliwie zakończyłem tę akcję strzałem lewą nogą - skomentował Banaś.
fot. Michał Chwieduk | Dzisiejsze derby były bardzo ważne dla Górnika... |
Dwie minuty po trafieniu Banasia, gospodarze mieli kolejną okazję do zdobycia gola. Bonin długim podaniem uruchomił Jarkę, który znalazł się w sytuacji sam na sam, ale trafił prosto w Peskovica. - Długo nie grałem w lidze i ta noga troszkę zadrżała przy tej okazji - powiedział Jarka.
W 58. minucie zabrzański napastnik zrehabilitował się za poprzednią akcję. Błąd w polu karnym popełnił Broniewicz, uderzając w światło własnej bramki. Peskovic wybił futbolówkę przed siebie, a tam doskoczył do niej Jarka podwyższając prowadzenie. - Tę bramkę dedykuję swoim rodzicom, którzy zawsze mnie pocieszali, gdy nie mieściłem się nawet w meczowej osiemnastce - dodał Jarka.
fot. Michał Chwieduk | Radość "trójkolorowych" po wygranym meczu |
21-letni napastnik mógł zdobyć drugą bramkę, ale jego strzał głową "wylądował" na słupku. W kolejnej akcji zdobył już bramkę...i zobaczył żółtą kartkę. Sędzia spotkania Artur Radziszewski dopatrzył się w tej sytuacji spalonego, co było dużym błędem arbitra. Do końcowego gwizdka gospodarze kontrolowali przebieg spotkania, odnosząc zasłużone zwycięstwo.
Powiedzieli po meczu:
Jurij Szatałow, trener Polonii: Pierwsza połowa była wyrównana. Górnik stwarzał sytuacje, my również. W drugiej połowie Górnik zaczął grać długie piłki i to stwarzało nam duże problemy. Straciliśmy dwie bramki w 5 minut i już nie potrafiliśmy się podnieść.
Henryk Kasperczak, trener Górnika: W pierwszej połowie byliśmy jacyś splątani. Potem zagraliśmy szybszą piłkę do przodu i lepiej konstruowaliśmy akcje. Zawodnicy pokazali dzisiaj charakter i wygrali pierwszy mecz na własnym stadionie w rundzie wiosennej. Należą im się słowa uznania.
fot. Michał Chwieduk | Jerzy Brzęczek nie mógł dziś pomóc bytomskiej Polonii |
Michał Zieliński, Polonia Bytom: Straciliśmy w drugiej połowie kuriozalne bramki. W szatni motywowaliśmy się i wiedzieliśmy że Górnik będzie chciał za wszelką cenę wygrać. Górnik strzelił dwie bramki i wygrał mecz.
Górnik Zabrze - Polonia Bytom 2:0 (0:0)
Bramki:
Banaś (52.), Jarka (58.)
Składy:
Górnik Zabrze: Vaclavik - Bonin (90. Gancarczyk), Banaś, Pazdan, Marciniak, Strąk, Przybylski, Kołodziej (69. Danch), Szczot - Pitry (82.Zahorski), Jarka
Polonia Bytom: Pesković - Hricko, Killar, Broniewicz (62. Gikiewicz), Sokolenko - Jaromin (66. Tomasik), Grzyb, Klepczyński, Bażik - Zieliński
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?