Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnośląski Związek Metropolitalny po stronie tysięcy kierowców, którzy walczą za nami o darmową A1

Sławomir Cichy
fot. Mikołaj Suchan.
Zapoczątkowana w lutym przez "Dziennik Zachodni" akcja, ma przekonać rząd o pozostawieniu mieszkańcom regionu darmowego przejazdu A1. Mamy coraz więcej sprzymierzeńców. Pod naszym apelem podpisały się 43 tysiące mieszkańców. Wkrótce zawieziemy je do ministra infrastruktury, Cezarego Grabarczyka.

To jeden z najważniejszych etapów naszej walki o darmowe przejazdy autostradą A1 dla mieszkańców woj. śląskiego. Dawid Kostempski, szef Górnośląskiego Związku Metropolitalnego - organizacji, która zrzesza największe miasta aglomeracji - zawiezie do ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka specjalną petycję w tej sprawie.

W petycji tej znalazły się popierane przez GZM nasze najważniejsze żądania (patrz ramka). Pismo to jest efektem kwietniowej konferencji w Katowicach, gdzie wspólnie: parlamentarzyści, samorządowcy, naukowcy i my, dziennikarze DZ, dyskutowaliśmy o autostradach i rozwoju regionu. Nie raczył się na niej zjawić min. Grabarczyk, dlatego zapadła decyzja o tym, że dostanie na biurko stanowisko uzgodnione na tym spotkaniu. Przewodniczący GZM - organizator konferencji i nasz wielki sprzymierzeniec w akcji - wziął na siebie rozmowę z ministrem i przedstawienie mu stanowiska. - O tym, kiedy dojdzie do spotkania z ministrem dowiemy się już dziś - powiedział nam Dawid Kostempski.

W liście napisano: "Zwolnienie z opłat za przejazd pojazdów na całym odcinku A1 od węzła Gorzyczki do węzła Pyrzowice oraz na odcinku A4 od węzła Gliwice-Kleszczów do węzła Mysłowice-Brzęczkowice będzie działaniem uzasadnionym z punktu widzenia rozwoju regionu i całego kraju. Przyłączamy się także do postulatu przedstawicieli Częstochowy, którzy podnosili konieczność uwzględnienia w planach ministerstwa kierowców korzystających z powstającej obwodnicy miasta".

Obok szefa GZM list podpisali także m.in. marszałek śląski Adam Matusiewicz i wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk.


Dlaczego autostrada musi być za darmo
A1 i A4, to na Śląsku trasy o charakterze lokalnym. Są łącznikiem między dużymi ośrodkami gospodarczymi regionu, jakimi są aglomeracje górnośląska i rybnicka.

Opłaty odetną lotnisko w Pyrzowicach od aglomeracji. Lotniska w Krakowie i Wrocławiu mają zapewniony bezpłatny dojazd autostradami.

Węzeł poboru opłat Bytom spowoduje ucieczkę kierowców na drogi lokalne i zakorkowanie miast regionu.


W nasze starania włączyli się również marszałek, wojewoda, parlamentarzyści oraz samorządowcy. Z dużą satysfakcją odnotowaliśmy fakt, że Górnośląski Związek Metropolitalny, reprezentujący 14 miast regionu, także uznał za właściwe wsparcie tej inicjatywy, rozszerzając jej ramy o nowe obszary. Teraz nadszedł czas na negocjacje z rządem.

Wierzę w sukces
Rozmowa z Dawidem Kostempskim, szefem Górnośląskiego Związku Metropolitalnego

Wspólne stanowisko władz samorządowych i administracyjnych regionu w sprawie A1 miało trafić do ministra infrastruktury 12 maja. Teraz następuje zmiana daty. Ktoś gra na zwłokę?
Nic z tych rzeczy. Po prostu nie tak łatwo znaleźć wolny termin w kalendarzu ministra Grabarczyka, a zależy nam na tym, aby wręczyć mu petycję do rąk własnych. Mamy konkretne argumenty za pozostawieniem autostrad w ruchu lokalnym za darmo.

Ale do pierwotnej propozycji DZ, aby pozostawić za darmo połączenie okręgu rybnickiego z GOP, doszło sporo nowych postulatów. Nie obawia się pan, że znacznie trudniej będzie przełknąć ministrowi taki pakiet i możemy zostać z niczym?
Nie sądzę. Wierzę w sukces naszej misji. Mamy argumenty, z którymi trudno polemizować. Poza tym dają nam szansę na negocjacje, tzw. szeroką platformę do dyskusji.

A propos Platformy. Został pan prezydentem Świętochłowic z ramienia PO. Teraz, włączając się do walki o darmowe autostrady, działa pan wbrew jej planom.
Przeciwnie. Postaram się przekonać ministra, że uwalniając mieszkańców regionu od opłat za autostrady, działamy w dłuższej perspektywie na korzyść budżetu i finansów państwa.

W jaki sposób?
Olbrzymie tereny z dostępem do takiej drogi, to niebywała gratka, szansa na nowe inwestycje i miejsca pracy. Koncesjonowany i płatny dostęp do autostrady to wpływy tylko z opłat za przejazd i spowolnienie rozwoju gospodarczego regionu.

Zdaje pan sobie sprawę, że zostało zaledwie kilka miesięcy na przekonanie ministra do takiego myślenia?
Ma pan na myśli zbliżające się wybory? Zapewniam, że mam świadomość tego, że musimy załatwić temat do jesieni, bo potem będzie trudniej. Ze swojej strony mogę zapewnić, że sercem bliżej mi do rozwiązywania spraw regionu niż zobowiązań wobec PO.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto