Grupa Janowska to najstarsza grupa malarzy naiwnych w Polsce, istnieją od 64 lat. Nikisz-for to międzynarodowy festiwal poświęcony właśnie malarstwu naiwnemu. Festiwal po raz drugi zawita na Nikiszowiec, miejsce które jest jednym z głównych bohaterów obrazów Grupy Janowskiej. Problem w tym, że ich obrazów możemy na Nikiszu nie zobaczyć.
- Mieli dzisiaj przywieźć swoje obrazy, ale w zamian tego rzucili słuchawką - mówi MM Silesii Adrian Kołodziejczyk, dyrektor festiwalu. - Zachowali się jak gwiazdy, tymczasem artyści naiwni to artyści pokorni, tworzą bo chcą a nie po to żeby się wystawiać - dodaje Kołodziejczyk.
Czytaj również: Nikisz-For rozsławi Nikiszowiec [Patronat MM] |
- Powiedzieli nam, że możemy sobie przywieźć nasze obrazy jeśli chcemy, a jak nie to możemy się nie wystawiać - mówi MM Silesii zbulwersowany całą sytuacją
Zdzisław Majerczyk, jeden z malarzy Grupy Janowskiej.
Wszystko dlatego, że w albumie z festiwalu nie znalazły się nazwiska i notki biograficzne artystów z Janowa. - Mając 70 stron katalogu i ponad 100 twórców muszę dokonać wyboru. W katalogu z zeszłego roku Grupie Janwoskiej poświęciliśmy cztery strony - tłumaczy Kołodziejczyk.
- Rok temu nasze prace umieszczono w bocznej salce, z której zrobiono magazyn! To nie jest w porządku - mówi Majerczyk. Artyści podjęli już decyzję. Na Festiwalu Sztuki Naiwnej nie zobaczymy więc obrazów Ociepki, Sówki czy Majerczyka. - Bojkotujemy festiwal, to nasza ostateczna decyzja - mówi Majerczyk.
Grupa Janowska wystawi swoje obrazy w piątek, o godzinie 10:00 na rynku w Nikiszowcu. Później obrazy będzie można oglądać w Gawlikówce na Giszowcu. - Bardzo mi przykro z tego powodu, ale mając tylu twórców z całego świata nie będę robił wyjątku i specjalnie traktował jednej grupy - mówi dyrektor festiwalu Adrian Kołodziejczyk.
- Jeśli się nas traktuje jak obcych, to nie będziemy się prosić. Nikisz jest nasz - odpowiada Majerczyk.
MM Silesia poleca:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?